Czarny Piach - pozostałości po wodospadzie

Louis · Usser

Dzięki Fafnir! Night dzięki Tobie mówi!
Night: Taa, mówię i idę się przejść! Jeszcze raz dzięki.

A jak myślicie co robię?
<wyjmuje katanę i kładzie ją na środku kręgu>

Andrew · Usser

Andrew: Ja się właśnie martwię. <patrzy na krąg> Ty chyba nie masz zamiaru...

Rad · Usser

Fafnir: [Obraził moją mądrość.] *zły*

Louis · Usser

<za pomocą alchemii tworzy piorun>
<piorun uderza w miecz>
<kręg na ręce zaczyna świecić>

Spokojnie, nie zamierzam z Sobą skończyć teraz....
Skoro Rei mnie rzuciła straciłem cel życia...

Rad · Usser

Fafnir: Więc co zamierzasz? [Nie no. Chłopaki popadną w depresje.] *kropelka*

Andrew · Usser

Louis! *przerażony* Ludziu, co ty pierdzielisz, ona cię nie rzuciła! [on jest chory, czy jak?] Ech... udowodnić ci to?

Louis · Usser

Skoncentrować moce ładunków elektrycznych i lodu w tej broni.
Nie martwcie się, na razie nie zamierzam się zabić... [na razie]
Bo po co żyć jeśli się nie ma celu?

Rad · Usser

Fafnir: *zdziwiony*

Rad · Usser

Głos Rada: A jeśli jednak się go ma? Żyłem tyle lat bez celu.

Louis · Usser

Na razie chcę skoncentrować moce w broni.
Ładunki elektryczne już skoncentrowałem, teraz Lód.
<robi sobie nożem kręg na drugim ramieniu>

Rad · Usser

Głos Rada: Więc nie chcesz się zabić na razie, bo zrobisz to za 2 minuty?

Louis · Usser

Daj mi spokój Rad, idź do Rei.
Nie zamierzam Ci się mieszać w życie skoro jesteś szczęśliwy.

<rysuje kolejny kręg na ziemi>

Rad · Usser

Głos Rada: Właśnie przez ciebie nie jestem szczęśliwy. Bo ja chce zapomniec o Rei.

Andrew · Usser

Kuźwa, dosyć.
<wyrywa Louisowi nóż z ręki i odrzuca gdzieś>
Czy ja robiłem coś takiego kiedy myślałem, że Sohe woli Ichigo? Robiłem? Kuźwa, może najpierw byś się upewnił, czy to jest na pewno tak jak myślisz! *zdenerwowany*

Louis · Usser

Pewny jestem.
Po za tym Andrew, jak widzisz na razie się nie zabijam, po prostu chce ulepszyć sobie broń, więc gdybyś mógł nie przeszkadzać....

Rad · Usser

Głos Rada: Czyli chcesz przyjść i zabić mnie?!

Andrew · Usser

No nie... *z niedowierzaniem* Jasne! Bo kuźwa, ty to widziałeś dokładnie, nie? Wyobraź sobie, że gówno prawda. Jak chcesz, możemy zaraz zrobić mały skok w czasie, żeby zweryfikować twój sokoli wzrok...

Louis · Usser

<śmieje się>
Zabić Cię?
Niee...., po prostu straciłem sens życia i szykuję się do pewnej walki z trzema oddziałami wojska, które mnie szuka...
<kończy rysować drugi kręg na ziemi>

Rad · Usser

Głos Rada: Ten pocałunek był po przyjacielsku!

Louis · Usser

Ta....
<tworzy wielką kostkę lodu>