Biblioteka (Główny / Multi)

Edward · *Administrator*

Wraz z jego odskokiem słychać było cichy jęk poczym nastały ponownie kroki.

Hisado · Usser

Co tu jest grane?!

Edward · *Administrator*

Dziewczyna spojrzała się na niego, przez chwilę próbowała coś powiedzieć, aż w końcu...

?: M-może jest piwnica... aa, raczej może ktoś tam po prostu jest... i był ciekaw co to za sznurek wystaje...

Aż w końcu zebrała w sobię odwage żeby muc mu powiedzieć swoją opinie.

Hisado · Usser

<spojrzał się na nią nieczułym spojrzeniem>Ty tu jeszcze jesteś

Edward · *Administrator*

Dziewczyna jedynie zmarszczyła brwi i skierowała wzrok gdzie indziej.

Hisado · Usser

<chwycił ją za ubranie>Chyba coś do ciebie mówię! Słuchaj nie jestem tu jak niańka jestem tu by zabić pewną osobę kapujesz?!

Edward · *Administrator*

Przerażona dziewczyna spojrzała na niego, wraz z tą chwilą źrenice jej się skurczyły do malutkich czarnych punktów po czym ten poczuł jakby został porażony w ręce przez paralizator.

Hisado · Usser

<przymknął oczy z bólu><puścił ją><chwycił się za rękę>A więc rozumiem.... chodzisz za mną by się mnie pozbyć!

Edward · *Administrator*

Kiedy ją puścił ta wylądowała na podłodze w mniej więcej pozycji siedzącej. Bezwładnie jej ręce zwisały z ciała, wyglądała zupełnie tak jakby została sparaliżowana lub jakby jej umysł nie był w jej ciele.
Po porażeniu Hisado nawet kroki z dołu ustały.

Hisado · Usser

I co teraz!? Udajesz bezbronną co?!

Edward · *Administrator*

Dziewczyna ani drgnęła, jedynie w okolicy nastała atmosfera ze szpitala sprzed wyrastania czarnych krzewów.
Po chwili z dołu zaczęto ponownie słychać ktoki, jednakże tym razem o wiele szybciej i o głebszym natężeniu jakby ktoś biegł.

Hisado · Usser

Mówię do ciebie!! <znowu chwycił ją za ubranie>

Edward · *Administrator*

W chwili ponownego chwycenia za ubranie odzyskała ona świadomość, a atmosfera zaczęła zanikać.

?: Huh?!

Będąc w wielkim szoku nie pamiętając co się przed chwilą stało jedynie spojrzała się na chłopaka po czym rozejrzała się na boki pytając sama siebie co się stało.

Hisado · Usser

<przydusił ją do ściany>Wkurzasz mnie!

Edward · *Administrator*

Dziewczyny źrenice w chwili przytłoczenia do ściany natychmiast się pomniejszyły i znowu straciła świadomość.

Hisado · Usser

<drugą ręką przytrzymał jej twarz>He? Zemdlała?

Edward · *Administrator*

W czasie gdy ją trzymał przez okno obok mógł dostrzec jak w kierunku biblioteki kierowały się wyrastające z ziemi czarne pnącza róż.
Wówczas było słychać kroki już stąpające na drewnie, które w pewnej chwili ustały.

Hisado · Usser

Cholera!<patrzy na nią>Będzie mi coś winna <wziął ją na ręce><zaczął szukać schodów kierujące na wyższe piętra>

Edward · *Administrator*

Wraz ze zbliżającymi się pnączami narastał w okolicy ten sam syk co był w szpitalu.

Hisado · Usser

<znalazł klapę w podłodze><otworzył ją nogą>Hmmm drabina <wrzucił Tamare a sam zaczął schodzić po drabinie>