Willa Rei

Rei · Usser

Ehehehe *kropelki* Odwróciła się w stronę Rad'a>
[Wiedziałam,że tak zareaguje...] Mizashiego szuka łowca głów,więc skrył się u mnie. *Nie winny uśmieszek*

Rad · Usser

<patrzy na Rei> Biada mu. Jutro nawet łowca nagród nie będzie mógł go rozpoznać.
Haahahaha! <psychiczny uśmiech> <odwócił się> <odwrócił się do Rei> <spokojna mina> No tak. Jutro z nim pogadam.

Rei · Usser

Ależ Rad,hehe *kropelki* Pozwoliłam mu tu zostać,nie robi zbyt dużych problemów.
[Prócz incydentu z toaletą...] Jeśli chcesz nocować to w moim pokoju,bo kanapa jest zajęta...

Rad · Usser

<speszył się> Emm... Masz na myśli, znów, z tobą w łóżku?

Rei · Usser

Em...Nie koniecznie *kropelka* Możesz spać sam jeśli chcesz.
<Lekko się do niego uśmiechnęła>

Rad · Usser

<macha rękami> W żadnym wypadku nie chcę ci sprawiać problemów.

Rei · Usser

No i nie sprawiasz. *Uśmiech* Ja przygotuje sobie posłanie w salonie.
<Po chwili> Nie,nie będę spać z Mizashim...

Rad · Usser

To może ja po prostu będę spał tutaj albo... Nie, bo już teraz bym chętnie go zabił <kropelka>

Rei · Usser

*Kropelka* Nic się nie bój,Mizashi nie sprawia problemu a musi tu nocować.
<Zdjęła z ramienia Tamare> [Chyba zasnęła...] <Położyła ją na fotelu> Więc ty możesz iść spać tam,a ja dam sobie radę,bez obaw. *Uśmiech*

Rad · Usser

O nie, nie, nie, nie. Jakbym cię tu zostawił z nim samą to bym miał koszmary w nocy. Szczególnie gdyby wstał przed tobą. <kroeplka> Na górę.

Rei · Usser

Dobra,więc będę spać na górze...Ale nie z tobą jeśli Ci to przeszkadza.
<Spojrzała na Tamare> Sądzisz,że ją też trzeba stąd wziąć ? *kropelka*

Rad · Usser

Ha! Jasne. [Niech dziecko nie ogląda drastycznych scen.] <spojrzał na Mizashiego>
<diaboliczny uśmieszek od ucha do ucha> <przejechał sobie polcem po szyji (wiecie jak znak "zabije cie" xd)>

Rei · Usser

<Wzięła Tamare> *Kropelka* Chodź. <Wolną ręką chwyciła jego dłoń i zaczęła iść po schodach>

Rad · Usser

Rei · Usser

<Weszła do pokoju> <Na parapecie przy oknie położyła poduszkę,na której zostawiła Tamare>
Więc...Dobranoc. *Uśmiech* <Wyjęła z Szafy koc>

Rad · Usser

Tak. Miłych snów. <uśmiechną się> <spojrzał w dół schowdów> [Gdzie jest piłą mechaniczna i maska?]

Rei · Usser

<Wyszła z pokoju> <Zeszła na dół do salonu>
[Pfy...Mizashi nic mi nie zrobi,śpi jak dziecko.] <Spojrzała na niego raz jeszcze> <Usiadła wygodnie na fotelu i przykryła się kocem,dla pewności wokół siebie zrobiła pole ochronne> [Mam nadzieje,że wytrzyma do rana.] *kropelka*

Rad · Usser

Nie. Nie. Nie, nie nie! <zbiegł na dól> Rei nie zgadzam się. Ja będę tu spać i Mizashiemu nic się nie stanie.
<dwa szpono-palce skrzyżowane za plecami>

Rei · Usser

Hmm...No co ty nie powiesz ? <Pole ochronne zniknęło>
Mizashi na prawdę jest spokojny i obiecał nie sprawiać problemów. <Lekko się do niego uśmiechnęła>
Także bądź pewny,gwarantuje ci to,że do niczego tu nie dojdzie. *kropelka*

Rad · Usser

Dobra przyznaje się! Chciałem, żeby to wysżło tak, żebyśmy spali razem. [Wysżło, ze jestem zbokiem <T.T>] Nie zabijaj!