Gorące Źródła

Andrew · Usser

Dastan: Louis! <patrzy za nim> Ech... a ty się Mizashi tak nie użalaj, Edward też stracił ręce...

Mizashi · Usser

<patzry na Rada>
ALE BOLI!

Rad · Usser

Cholera skur****u! Co ty żeś narobił?! Teraz wszyscy są wkurzeni! Zatłukę cię jak będę miał okazje!

Rad · Usser

<leczy dalej> Zamknij się!

Mizashi · Usser

<patzry się na Rada>
To było do mnie...?

Rad · Usser

A do kogo? Może do twojej babci? Jasne, że do ciebie!

Mizashi · Usser

Masz coś do mojej babci!?

Rad · Usser

Nie! Mam cos do ciebie! <dalej leczy> [Powinienem go tak zostawić.] *kropelka*

Mizashi · Usser

Oh... co za ból!
<po chwili>
Skończyłeś już!?

Andrew · Usser

Dastan: <stoi i patrzy się na Mizashiego> Ech, ludzie...

Emi · Usser

Kumiko: <przychodzi>

Rad · Usser

Jeszcze chwila.
<po chwili>
Już. <wstaje> I jak?

Mizashi · Usser

Zaraz sprawdze...
<walnoł w twarz Rada>
Może być...

Rad · Usser

*wkurwiony* Cholera! Lepiej stąd zwiewaj bo zaraz ci powyrywam ręce i jeszcze coś dodatkowo! <zgrzyta zębami>

Mizashi · Usser

Dobra...
<zauważył Kumiko>
O Yeah...
My się nie znamy z kursu języka Francuskiego?

Rad · Usser

Gościu? ty się nie naoglądałeś za dużo reklam? *kropelka*

Emi · Usser

Kumiko: A co to za debil ?

Rad · Usser

Mizashi. Taki świrus. *cichy śmiech*

Andrew · Usser

Dastan: [negatywna energia... chyba z lasu... z dżungli również] <łapie Mizashiego za kark i podnosi do góry> A teraz grzecznie się uspokoisz i odejdziesz stąd, dopóki mam jeszcze cierpliwość.

Mizashi · Usser

Wypraszam sobie!
<rozgląda się>
Zdaje się, że długo coś mnie nie było...
Znacie może Sasoriego?

<po chwili>
Puść mnie!