Dolina Ihajasza

Sohe · Usser

Ukh! <odleciała obok kamienia> <zamknięte oczy z bólu> Uh... <sciska zęby> [Eh... gdy jest zły ma większą siłe... źle ze mną... w dodatku trace coraz więcej krwi...] <wroki pod oczami> <lekko otwarła jedno oko>

Edward · *Administrator*

To byli moi najlepsi kumple!! <podskoczył i uszykował noge by z całej siły uderzyć piętą w brzuch Sohe> zapłącisz mi za ich śmierć! <zmachuje się piętą>

Sohe · Usser

Uh! <szeroko oczy> <przeturlała się do krawędzi pułki>

Edward · *Administrator*

<wraz z uderzeniem kamień trochę podskoczył do góry> <złapał kamień> O to ci chodzi!? Wiem, że chcesz zdobyć nieśmiertelność, a przy okazji zabić nas wszystkich! Ale czy musiałaś zabijać ich!? <łzy płyną> <wściekły> <podszedł do Sohe i chwycił ja za szyje podnosząc> <poszedł do krawędzi pułki nad której był wodopój> Zapłacisz mi za to...

Sohe · Usser

Ed... musz...e ci... coś powiedzieć... <dusi się> [Jeśli mnie uderzy i zrzuci na dół to wszystko na nic i cała wyspa przestanie istnieć... prosze nie rub tego!] <łzy w oczach>

Edward · *Administrator*

Nic nie mów!! HRIAAA!! <uderzył z całej siły pięścią w Sohe brzuch>

Sohe · Usser

<szeroko oczy> <małe źrenice> <szeroko usta otwarte przez, które krew wyleciała> [Nie... nie moge umrzeć... nie mogę ich zawieść... jesli chce zdobyć ich zaufanie... to nie moge zginać!!] E...d... posł...uchaj... mn...ie...

Edward · *Administrator*

Nie mam zamiaru cię słuchać po krzywdzie jakiej mi wyrządziłaś... zabicie ich było dla mnie gorsze niż śmierć... byłem tak zdołowany, że sam prawie umarłem!! To wszystko twoja wina!! Gdybyś tego nie zaczęła tak by sięto nie skończyło!! <znowu uderzył Sohe w brzuch>

Sohe · Usser

<zamknęła oczy z bólu> <zacisnęła zęby> <łzy spłynęły po policzkach> [Nie zgine... nie mogę! Nie zawiode ich... musze jakoś uspokoić Eda i mu powiedzieć, żę jak ktoś z nas zginie to koniec...]

Edward · *Administrator*

Nienawidzę cie!! Zabije cie!! Zniszcze twoją duszę!! <7 razu uderzył z całej siły w brzuch Sohe>

Sohe · Usser

(1 cios)
<zaciśniete oczy> <łzy spływają> <krew się leje z rany>
(2-6 ciosu)
<zaciśnięte oczy> <bandaż rozszarpany> <dużo krwi się polało i nadal się leje>
(7 cios)
<otwarte spokojne oczy> <łzy spływają> *uśmiech*

Edward · *Administrator*

Sohe · Usser

<spadła do wodopoju> <utrzymuje się na wodzie> <brak odbłysków w oczach>
[Rei... Satana... Andrew... Kaya... Sasori... Mizashi... Hisado... Ichigo... Louis... żałuje, że zgrywałam twardą... żałuje, że nie zdąrzyłam się z wami zaprzyjaźnić...zawiodłam was... przepraszam... ]

Ed... chciałam ci powiedzieć... że jeśli któreś z nas umrze... cała wyspa zginie... <lekko przymknęła oczy>

Edward · *Administrator*

<padł jak piajany> <płacze> <uderzył pięścią w ziemie> [Wcale nie jestem z tego zadowolony co zrobiłem... ale nie potrafiłem się powstrzymac...] Jestem... potworem...

Sohe · Usser

<część wody zrobiła się juz czerwona od krwi> <patrzy się w niebo> [Gdyby teraz przybyła Rei mnie ocalić... nie... to by było zbyt piękne... Ed ma racje... to wszystko przezemnie... ja to zaczęłam, ale ja to mogę skończyć... ale nie chce takiego końca...]

Sohe · Usser

[Zaraz! Ja nie mogę umrzeć! Przecież mam w sobie... chociaż to ryzykowne... musze to zrobić by przeżyć i ocalić reszte!]

(Nie wiem dlaczego, ale do aktualnej sytuacji i jej rozwoju pasuje muzyka Sum 41 - Hell Song xD)

Edward · *Administrator*

<wstał i upuścił kamień nie wiedząc o tym> Mam to co chciałem... teraz, poszukam w dżungli... Tobief... <przygnębiony głos> <poleciał>

Sohe · Usser

[Origi! ORIGI!!]
{Czego ode mnie chesz? Tak dawno cię nie słyszałem... daj mi się napawić twoim głosem}
[Przestań żartować... jestem w poważnej sytuacji... własnie dostałam 9 lub 10 naprawdę mocnych ciosów w brzuch i tera ledwo mam krew i w ogóle jestem na granicy życia i śmierci]
{Na prawdę? W takim razie mógłbym cię jakoś wspomóc... ale wiesz co się może stać, prawda?}
[Owszem wiem, ale nie ma teraz na to czasu! Jeśli za zgine to cała wyspa pujdzie w pierony!!]

<rana przestaje krwawić> <w zbriorze zębów kły się bardziej wydłużyły>

Sohe · Usser

{[To do dzieła!!]}
<zaczęła się normalnie poruszać> <wyszła na brzeg i zaczęła się wspinać w kierunku dużej pułki skalnej> Jest kamień... Ed musiał go upuścić... <podniosła i schowała za bluzke> <wspina się na sam szczyt doliny by wyjść>
[Teraz powinnam znaleźć inne i przynieść je Rei badz komuś innemu... może wtedy choć trochę mi zaufają... dzięki za pomoc Origi.]
{Ba! Nie dam ci umrzeć bo i ja umre!}

Nowy element symboliki!
Nowy element danych!

Sohe · Usser

<siedzi tuż obok doliny> Eh... [Ale dłużej nie dało rady nie?]
{A chciałaś się zamienić w bezlitosną maszyne do zabijania?}
[Dobra... nie ważne]
<Wyciągnęła spod koszuli kartke i długopis> <pisze>

{Co robisz?}
[Pisze... jeśli będe ledwo żywa leżała na pustyni wykrwawiając się... to przynajmniej będą wiedzieli, że się starałam o zdobycie ich zaufania...]
{Rozumiem...}

List:
"Ten kto czyta ten list niech wie, że starłam się zdobyć zaufanie wśród mieszkanców miasta Łondoł... i piszę tu także, że chciałabym ich przeprosić za wszelką wyrządzoną im krzywde... zapewne nie uwierzycie mi bo nagle zmieniłam się w dobrą... nie licze na natychamistowe przeprosiny od was... chciałam znaleźć wszystkie kamienie mimo mojego stanu i przynieść je do Rei czy kogoś tam... ale jak będe leżeć i w ręce trzymac ten list to znaczy, że jestem na skraju życia... więc z góry napisze, Żegnajcie."
(Proszę o zapamiętanie treści tego listu... chociaż do momentu aż moja postać padnie)