Rad House

Edward · *Administrator*

Drawde: Więc... chyba jestem w tej chwili bezużyteczna...

Rad · Usser

Ririan: <patrzy się na nią>

Rad: Co masz na myśli? <nieco zaniepokojony>

Edward · *Administrator*

Drawde: Spujrz na to tak... w każdej chwili mogę znowu zmienić się w Hollowa... może teraz łatwo wam poszło, ale co by było następnym razem..?

Rad · Usser

Masz rację. Więc... Bądź ostrożna. <spoważniał i uspokoił się>

Edward · *Administrator*

Drawde: Jak chce pomóc wam... ale... to jest zbyt duże ryzyko...

<po jej słowach z lasku niedaleko wybił ogromny słup żółtego promienia energii, który ciągle trwa> <duży powiew wiatru i ciśnienie się podniosło>

Drawde: Ah! <zakryła dłoną oczy by pył nie wleciał> [Co się dzieje?!]

Rad · Usser

Rad: <zakrywa rękami oczy starając się spojrzeć w tamta stronę> [Co to?]

Ririan: Rangen. <tęczówki oczu zmieniły kolor na mocny ciemno-niebieski> Niesamowita energia.

Edward · *Administrator*

Drawde: [Huricane ?] <po chwili promień znikł a w nią coś wleciało> Uh... [Co to za uczucie?!] <padła na ziemie nieprzytomna po chwili>

Rad · Usser

Drawde? <podszedł do niej i przykucną nad nią> [Straciła przytomnosć?]

Edward · *Administrator*

Suzan: <siedzi w krzakach i ich obesrwuje> <ukrywa swoją energie>

Rad · Usser

Rad: <wziął Drawde na ręce i wstał> Najwyraźniej zemdlała.

Ririan: Więc powinniśmy stąd odejść. <oczy wróciły do normalnego stanu>

Edward · *Administrator*

Suzan: [Wygląda na to, że wszyscy są żywi...]
Eduard: <siedzi obok niej> [Jak widać.]
Suzan: <kreski> [Kiedyś dostanę zawału...]

Rad · Usser

Ririan: <rozejrzała się> <lekko uśmiechnęła się> [Heh... Typowe. Uciekła.]

Rad: Najbliższy jest mój dom. W dobrym stanie nie jest, ale możemy się tam schrońić na jakiś czas.

Rad i Ririan: <ruszyli w stronę wejścia>

Edward · *Administrator*

Suzan: Idiotka...
Eduard: To nie jest moja wina, żeś taka strachliwa.

Drawde: <zaczęła się trząść>

Rad · Usser

Rad: <Wszedł do środka i położył ją na kanapie>

Ririan: <stanała w drzwiach i spojrzała po okolicy>

Edward · *Administrator*

Eduard i Suzan: <trzymają sobie usta> <siedzą przykucnięte w krzakach>

Rad · Usser

Ririan: Dziwne... wydawało mi się, że coś słyszałam.

Rqad: <spojrzał na nią> Hm...?

Edward · *Administrator*

Rad · Usser

Rad: <rozejrzał się> Dobrze nie jest.

Roshan: <zszedł na ziemię kawałek przed domem>

Edward · *Administrator*

Rei · Usser

<Stanęła za Roshanem patrząc na zrujnowany dom>
Rad...Widzę,że i tu coś się działo...