Rynek (Multi)

Gość

<wylądował na ziemi>
[Jeszcze nie użyje Raka. Za duży odrzut, a ja krwawię.]
<wycelował Skorpiona w Ed'a>
[Kule na niego chyba nie działają, ale na razie mogę ryzykować.]

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: <skoncentrował energie w skurze> <chwycił ostrze miecza wolną ręką> *mroczny uśmiech* <trochę mocniej zacisnął> <pojawiły się kolejne dwie iluzje, jedna ma miecz katane, a drugi dwa pistolety>

Gość

[W każdym razie iluzje będa przeszkadzać.]
<wystrzelił parę kul w iluzję, która ma w rękach pistolety>

Rei · Usser

[No to jestem w potrzasku...] Hej! Vash ! Mała pomoc mile widziana...

Gość

Próbuję coś zdziałać, ale nie radzę sobie dobrze w walce w zwarciu!
<strzela w iluzje, która ma katanę>

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: <pojawiły się kolejne dwie iluzje z pistoletami> *mroczny uśmiech* <wyrwał miecz z ręki Rei i rzucił w Vash'a>

Rei · Usser

Cudownie...[Jak się mogę jeszcze obronić...?] <W ręku pojawia się miecz> OŚLEPIENIE !

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: <został oślepiony> *mroczny uśmiech* <iluzje zaczęły strzelać w Vash'a>

Gość

Ojć... <miecz przeleciał nad jego prawą rękę i rozciął ją trochę>
<odleciał do tyłu> Ach... <złapał się za ranna rękę>
{No to teraz ci pomogę.} <pistolet dziwną mocą uniósł rękę Vash'a i wystrzelił parę kul w Ed'a>

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: <szybko wystawił Rei przed Vash'a w celu ochrony przed pociskami> *mroczny uśmiech* mam jeszcze słóch.

Gość

O rzesz ty... <odbił się nogami i poleciał w prawa stronę omijając kule>

Rei · Usser

[Powinien mnie już puścić. Nawet nie mogę się szarpać.] AA! <Kule trafiły w jej brzuch i okolice klatki piersiowej> Uh ! <Krew z ust> [Chce aby to się skończyło...]

Gość

[Jak tak dalej pójdzie to załatwię ją zamiast niego.]
<przeturlał się trochę po ziemi>
<schował pistolet i wyciągną miecz Wodnik>

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: <zamknął oczy> <gdy je otwarł jego wyraz twarzy stał bardziej psychopatyczny> <zrobił wolną ręką 13 glinianych ptaków lecących na Vash'a> <iluzje podskoczyły i zaczynają strzelać> <dużo mocniej scisnął szyje Rei, a po dłuższej chwili z całej siły rzucił ją w Drawde> *twarz psychopaty* <zrobił se dwa pistolety z gliny> Ahahahaha!

Gość

To nie wygląda najlepiej.
<schował miecz>
<westchną>
*panika* Łaaaaaaaaa!!!!! Zabierzcie ode mnie te pająki! <zaczął uciekac po całym rynku>

Rei · Usser

AAA! <Upada> Przepraszam Drawde...<Półprzytomna>

Edward · *Administrator*

Drawde: Nic nie szkodzi... ciesze się, że złagodziłam twój upadek.

Edward / Dark: <podszedł do Drawde, chwycił ją za szyje i uniósł> *twarz psychopaty*

Drawde: AAAAAAA!!! <zaciska oczy> <skura zaczyna się rozrywać na ramionach>

Rei · Usser

Zostaw ją ! [Nie mogę nic zrobić ! Czemu jestem takim kiepskim aniołem ?!]

Gość

[Dobra zmyliłem go.] <wystrzelił nabój w jednego z pająków>
<wystrzelił parę kul w Ed'a> <nie przestaje biegać>

Edward · *Administrator*

Edward / Dark: *twarz psychopaty* <patrzy się na Drawde> <ptaki gdy były przy Vash'u eksplodowały> <naboje przestrzeliły mu klatke i jeden lekko naruszył skóre na głowie>

Drawde: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! <gdy skura na ramionach całkowicie pękła ręce jej się oderwały> <szeroko oczy, małe źrenice> <łzy w oczach>