Lodowa Komnata (W górze)

Rei · Usser

Heh...Jeden to nie problem *Uśmiech* Widziałeś dziś Drawde ?

Rad · Usser

[Heh... Ale ten jeden stanowi dla nas kompletną zagadkę.]
<spojrzał na Rei> Nie i nawet lepiej.

Rei · Usser

Mi jest nieco przykro,wyglądała wczoraj na smutną...<Spuściła głowę w dół>

Rad · Usser

Pfy... Nie mów tak. Czemu ma nam być przykro za każdym razem gdy ona się boczy?
<obojętny>

Riri: Mi też jest przykro o Zero-chan. Bo to przecież wszystko przeze mnie.
<smutna> <głowa w dół>

Rei · Usser

Raczej przez nas,nie obwiniaj się Riri. <Spojrzała na Rad'a> Ale tym razem to my zawiniliśmy. To nie są jej kolejne problemy osobiste...Tylko nasz głupi pomysł.

Rad · Usser

Mówię, że nic mnie to nie obchodzi. <obojętny>

Rei · Usser

Ech...<Spojrzała w ziemię> [Ale mnie tak...]

Rad · Usser

<podszedł do jednej z kolumn> <patzry na nią uważnie>

Riri: Co zrobimy, Rei Onee-san?

Rei · Usser

Nie wiem...Nie wyczuwam obecności Drawde na wyspie. <Znów spojrzała na Rad'a> Coś nie tak ?

Rad · Usser

Narazie nic. <rozglada się> Dziwi mnie, że ich energia dotąd się tu unosi.

Riri: Moon-chan ma racje. Tu jest mnóstwo różnych energii, ale bez właścicieli.

Rei · Usser

Może to ich dusze ? Albo mają zamiar się odrodzić...

Rad · Usser

Możliwe. W każdym razie nie podoba mi się to.

Riri: To miejsce przeraża Riri. <rozgląda się> <podeszła bliżej Rei>

Rei · Usser

Heh...Nie martw się, z Rad'em i mną jesteś bezpieczna. <Uśmiechnęła się do Riri> Poza tym...Nic tu nie ma.

Rad · Usser

Riri: Mimo to sama ta energia jest straszna. <stanęła obok Rei>

Huh? <przykucną przy jednej z kolumn>

Rei · Usser

<Podeszła do Rad'a i spojrzała na niego> Znalazłeś coś ?

Rad · Usser

W tym miejscu czuć taką energię, która nie należy ani do nas ani do Espady.

Riri: <idzie w tyłem w ich kierunku i rozgląda się>

Rei · Usser

<Odwróciła się w stronę Riri> Nie ma czego się bać...Energia może być straszna,ale to nie znaczy,że zaraz coś na ciebie wyskoczy.

Rad · Usser

Riri: W wymiarze, z którego pochodzę zawsze coś chciało mnie złapać i zjeść. Zawsze gdy poczułam jakąś dziwną energię to uciekałam albo się chowałam.

To chyab teraz taki twój nawyk. <spojrzał na Riri>

Rei · Usser

Ale to nie jest żaden taki wymiar. Więc nie musisz się martwić. <Uśmiechnęła się do niej>

Rad · Usser

Riri: Uspokiłaś mnie Mi-chan.

<wstal> Chyba nic tu po nas. <patrzy na nie>