Edward (Room)

Edward · *Administrator*

(Sorka xD nie tego posta usunąłem xD "Replay")
Kasidi: Eh... <przestała kaszleć> zabierz mnie tam...

Rad · Usser

<skończył ją bandażować>
<spojrzał na nią> A co nam to da?

Edward · *Administrator*

Kasidi: <zakaszlała> Po prostu mnie tam zabierz... eh...

Rad · Usser

<spojrzał przez okno> Przykro mi. Ichigo chce tam walczyć sam. My byśmy mu tylko zawadzali.

Edward · *Administrator*

Kasidi: Ale... ja nie chce mu przerywać... chce by... <zakaszlała> chce być przy tym...

Rad · Usser

<zignorował Kasidi> <patrzy przez okno> <zdenerwowany>

Edward · *Administrator*

<Rad widzi w przeźroczystym odbiciu okna [link widoczny dla zalogowanych]>

Kasidi: <mocno kaszle> Eh... [boli...]

Rad · Usser

Tak jak myślałem. Wysłali wsparcie.
<machną jedną ręką tworząc dziwny symbol> <powietrze zgęstniało>
Kasidi. Jeśli masz siły to uciekaj. <patrzy dalej przez okno>

Edward · *Administrator*

Ulquioraa: <cały pojawił się w pomieszczeniu> Nie mam zamiaru walczyć z kimś takim... przyszedłem tutaj po nią. <spojrzał się na Kasidi>

Rad · Usser

No to mamy dylemat. Bo ja ci nie chcę jej oddać.

<z gęstego powietrza wyłoniły się 3 duchy>

Edward · *Administrator*

Ulquioraa: Nie zmuszaj mnie do walki... i tak by się źle dla ciebie skończyła... <podszedł do łóżka na, którym jest Kasidi>

Kasidi: Ugh... <mocno kaszle> [Za bardzo boli...]

Rad · Usser

Szkoda. <duchy nacierają na Ulquioraa> Według mnie to nasz poziom energii wcale się tak nie różni.

Edward · *Administrator*

Ulquioraa: Mylisz się... <jedną ręką rozszarpał duchy w mgnieniu oka>

Kasidi: <mocno kaszle> [Nie moge... przestać...]

Ulquiora: <wziął Kasidi na ramie> Żegnam cię... <znikł>

Rad · Usser

Nie tak prędko. [Powietrze już go otoczyło. Nie zwieje mi.] <znikł>