Przed Szpital

Rad · Usser

W dodatku jesteśmy ograniczeni czasem. Na razie potarajmy się zablokować.

Aruorori: <szczypce ruszyły w ich stronę>

Felix · Usser

Dobra.
[Hmm, mam pewnien pomysł.]
Więc to coś na nim to stal tak?

Rad · Usser

Najpewniej, ale nigdy nie widziałem takiej odmiany stali.

<szczypce zatrzymały się na chwilę po czym znów ruszyły w ich kierunku>

Felix · Usser

[To świetnie!]
<z nieba zaczął obficie padać śnieg w okolicy całego szpitala>
<zablokował szczypce kijem>

Rad · Usser

<zasłonił się tarczą telekinetyczną> Spróbuje się dostać bliżej niego. <leci z dużą prędkością na Aruorori'ego, ale nie moze dostac się zbyt blisko, bo co chwilę wyrasatają nowe szcyzpce> <gdy był już blisko 6 szczypców złapało go i unieruchomiło>

Aruorori: <wystawił rękę z otwarta dłonią w stronę Rad'a> O jednego mniej. <mina bez wyrazu> <wystrzelił sporych rozmiarów falę energii>

Chole- <fala uderzyła w niego tworząc sporych rozmiarów wybuch>

Felix · Usser

Rad...
<podbiegł szybko do Rad'a>
Szlag... <wziął Rada na ramię i odbiegł na kilknaście metrów>
<położył Rada na ziemi>

<śnieg z całej okolicy zaczął zbierać się przy Aruororim i otoczył go całego>
<w jednej sekundzie cały śnieg wyparował rozgrzewając stal na Aruororim>

<szybko podbiegł do Aruororiego i uderzył go kilka razy ostrzami kija>

Rad · Usser

<przeniósł się do pozycji siedzącej> <trzyma się z głowę> <przyglada się>

Aruorori: <nie blokuje się> Mojego pana to boli. Przez ciebie nie mogę kontrolowac jego ciałem.

Felix · Usser

Shine!
<przedziurawił rozgrzaną stalową zbroję zbroję>
<wbił ostrze kija w jego "ciało>

Rad · Usser

Aruorori: <wypluł krew> <głowa i ręce opadają w dół>

<wstał> <trzyma miecz w pogotowiu> <podszedł bliżej>

Felix · Usser

<wyjął kij i spuścił głowe>
[To chyba jego koniec....]

<popatrzył na Rada>
Rad! Nic Ci nie jest?

Edward · *Administrator*

Aku: <wygląda przez zabrudzone okno(Nie otwarte)> [Ciekawe rzeczy zaczynają się dziać wokół tego szpitala... oby nie znaleźli mojej hodowli Erisu.] <wyszła na korytarz i zjechała jedną z lepszych wind na sam dół>

Rad · Usser

Ta... Wszystko gra. <patrzy na Aruorori'ego> Zemsta zaprowadziła go na skraj przepaści.
<schował miecz> [Jeśłi to tak wygląda to wszyscy byli łowcy Ghae Bulgha oprócz mnie i zenkar'a nie żyją. Więc tylko były piąty i były siódmy. No i wszyscy strażnicy... Wygineliśmy.]

Felix · Usser

<podszedł do Rada>
<spuścił głowę>
[Nie lubię zabijać...]

Idziemy zniszczyć tą maszynę i resztę labolatorium?

Rad · Usser

Ta-

Aruorori: <podniósł głowę> Na prawdę nie myślałem, że były piąty się na to nabierze. <mina bez wyrazu> Gdy Ghae Bulgha ginie wraca do swojego orginalnego wyglądu. Ja natomiast cały czas kontroluje ciałem mojego pana. <rana na brzuchu tak jak stopiony metal zaczęły się odnawiać>

Cholera. Kompletnie o tym zapomniałęm, ale jak ty...?

Aruorori: Główną moją zdolnością jest regeneracja. Dopóki nie zginę mogę zregenerować większosć ran.

Felix · Usser

Zaczynam mieć tego dosyć...

<podbiegł do Aruroriego i za pomocą wiatru podrucił go na 20m w powietrze>
<sam skoczył w górę i również za pomocą wiatru podleciał w powietrze>

<uderzył go kilka razy za pomocą kija i kopnął w twarz>
<spadając i będąc na nim uderzył go z całej siły przyspieczając jego prędkość spadania>

(Co i czy trafi zadecyduj Ty.)

Rad · Usser

Aruorori: <żelazny kokon zasłonił go i uderzył w ziemię> <kokon otworzył się> <wstał po woli> Skoro tak to zacznę walczyć na poważnie. <szczypce na prawej ręce do góry i skoncentrował w niej czerwoną kulę>

[Cholera. Znam tą technikę. Takiej samej użył, żeby wygrać z Zenkarem i wejść na jego miejsce.] Felix! Uważaj!

Felix · Usser

[Hmm...]
<w okolicy szpitala pojawiła się gęsta mgła, widoczność praktycznie zerowa>
<wylądował i pobiegł w kierunku przeciwnym do miejsca gdzie znajdował się Rad>

Rad · Usser

Co on wyrabia? <pod nosem> [Ta mgła ogranicza widoczność.]

Aruorori: Heh... <schylił się i uderzył w ziemię szczypcami co sprawiło uwolnienie energii> Żelazna dziewica. <teren szpitala na chwilę pokrył się czerwonym proszkiem>

<rozgląda się> [Co? To nie technika, której się spodziewałem.]

Felix · Usser

[Hmm, ten proszek może być niebezpieczny]
<gęsta mgła zninkła, pojawiło się natomiast tornado obok Aruorori'ego>
<tornado wciągłnęło czerwony proszek i powoli zbliżało się do Aruorori'ego>

Rad · Usser

[Nie kojarze. Co mu dało otoczenie nas nim skoro nic potem nie zrobił?] <patrzy na wszystko> <schował miecz>

Aruorori: <stoi spokojnie> <założył rekę na rękę>