Podziemia

Mitahashi · Usser

Opis:
Początek podziemi wygląda jak normalna jaskinia, ale im głebiej się schodzi zaczyna się architektura swiątyni.

Mitahashi · Usser

<wskoczył> Myślałem, że te podziemia będą chociaż jakąs skałe zawierać. Musze uważać na pułapki. <idzie w głab>

Mitahashi · Usser

<jest już w części świątynnej> <zdziwiony wielkimi pomieszczeniami> Oooo... Ta architektura przypomina jakąś świątynna. <przed nim stanęły dwie samurajskie zbroje> Huh? Co jest?

Mitahashi · Usser

<jedna ze zbroi gdzieś poszła> <ta co została stanęła w pozycji bojowej>
Znowu walka? Jestem wykończony... nie możemy o tym porozmawiać? <zbroja na niego pobiegła> Widze, że nie... <wyciągnął miecz i sparował cios>

Mitahashi · Usser

<odbił mieczem zbroje i zaczął się wycofywać> [Nie mam czasu! Mój masta musi zara kończyć]

Mitahashi · Usser

<zmachnął się mieczem na zbroje rozwalając ją na strzępy> 23! <rozgląda się> Matka was więcej nie miała? [Jestem otoczony przez te puste zbroje... albo użyja Skilla i wkońcu dojde do tego co chce albo zostane tutaj i będe zmuszony się wycofać.] <zbroje rzucają się na niego zamachując się> <skupił energie w stpach i się wybił w powietrze> [Chyba użyje pasywnego skilla... od chyba 8-9 dni tutaj walcze...] <chwycił jedną ręką pochwe, a druga rękojeść> <zaczął z niesamowitą szybkością machać mieczem rozcinając wszystkie zbroje> <wylądował na ziemi a zbroje są zrujnowane> To są już chyba wszystkie... <otarł czoło> Jeśli napotkam jeszcze jakiś przeciwników to będe zmuszony się wycofać. <schował miecz do pochwy> <idzie w głąb Świątyni> Wygląda na to, że te świątynie jakaś wymarła rasa zrobiła... <stanął przed olbrzymimi wrotami z wielkim symbolem okręgu z X> Hm? <kiedy chciał położyć dłoń na wrotach ktoś wystrzelił łańcuch w jego kierunku>

Iluzja: Hyhy! Nie wejdziesz tam. <w postaci Riki (Rika)> <rzuca ostrza w kierunku Mitahashiego kontrolując ich lot> Jestem ostatni ale się nie dam tak łatwo!

Widze, że jeden strażnik tylko został... <wyciągnął miecz i odbija nim ostrza> Coś słabo.

Iluzja: Hyhyhy. <odbite ostrza od tyłu poleciały na Mitahashiego ranią go w prawe płuco i prawe ramie>

Świetnie! <zaczyna akrobatycznie wywijać mieczem i rozcinając łańcuchy> <biegnie na Iluzje, a ta zmieniła się w Mitahashiego> <z niezwykła szybkościa i zwinnością zmachują się mieczami prubując się trafić> Widze, że jak jestem mistrzem broni to ty też. <miecze zderzyły się na krzyż i tak Iluzja stoi z Mitahashim trzymając miecze w tej pozycji>

Iluzja: Hyhyhy! No a jakby mogło być innaczej? Tyle, że ja lepiej potrafie wykorzystać skille! <zdjął miecz i od dołu zamachnął się na Mitahashiego raniąc mu lewe ramie od klatki> Akhiahahaha!

<odlatuje w tył opierając się nogami o ziemie by zwolnić> <wbił miecz w ziemie> Eh... widze, że ostatni strażnik naprawdę jest teraz silny. *uśmiech* <wyciągnął wbity miecz i robiąc piruet do przodu zamachnął się na strażnika od góry>

Iluzja: Yhyhyhy! <zablokował cios trzymając miecz nad sobą> <wgłebienie zrobiło się gdzie stał> AHAHA!! <zdjął szybko miecz i pchnął go w brzuch Mitahashiego>

<chwycił miecz iluzji goła ręką> Myślisz, że dam się tak łatwo? <z całej siły wyrzucił Iluzje z mieczem na wrota> [Sam se nie dam rady... musze jeszcze wiele potrenować.] <biegnie w strone wyjścia>

Iluzja: Wracaj tu! <znikł i pojawił się w formie Ichigo przed Mitahashim> Getsuga Tenscho! <skierował cały czarny Zangetsu w góre poczym szybko zamachnął się w ziemie> <oblrzymia fala energi na Mitahashiego>

To jest niemożliwe!! <w ostatniej chwili odskoczył w bok> Przeciez Getsuga Tenscho to zdolność oryginalnego Zangetsu! *poważna mina z odrobiną strachu*

Iluzja: Masz racje... ale to jest mój zangetsu iluzji, który potrafi to co tamten. <znowu zrobił Getsuga Tenscho> AHAHA!

<znowu zrobił unik> Ten cios jest wolniejszy od oryginalnego Getsuga...

Iluzja: Ban...

<przerażony> [Czy ta iluzja Ichigo potrafi to zrobić...? Jeśli tak to mam przesrane.]

Ilzja: Kai!! <skierował miecz naprzeciwko siebie> <energia wyleciała jak Getsuga Tenscho> <olbrzymia ilość dymu>

<odskoczył w bok ale ma cała poranioną prawą ręke> To nie może być możliwe! Ale to wygląda nie mal tak samo jak Ichigo wyzwolił Ban Kai...

Iluzja: Tenscho Zangetsu. <stoi z Ban Kai zangetsu w ręce> Hyhyhy... może jeszcze Vizard? <zaczyna biegać tak żeby Mitahashi widziął wielu>

To jest nie możliwe! Jak to możliwe, że iluzja w takim stopniu może skopiować oryginała? <zamachuje się mieczem tak jak Ichigo by obronić się przed BanKai Byakuyi> [Przynajmniej mistrzostwo w broniach daje mi możliwość zrobienia czegoś takiego]

Iluzja: AHAHAHA!! Nie wracaj tu! <za Mitahashim chwycił go za głowe i z całej siły wyrzucił na zewnątrz>

AAAA!!! <leci przebijając ściany>

Mitahashi · Usser

<stoi przed wejściem do Podziemi>
<rozicąga się> Zaraz będzie walka... lepiej dam jakiegoś Buffa... <kropelka>
<wyciągnął z ostrza miecza niebieski, żółty, jasno-niebieski i biały kamień> <po kolei nagryzł każdy kamień i wypił jego zawartość> <spowrotem wsadził w ostrze>
Teraz jestem gotowy. <wchodzi do podziemi>

<po paru minutach doszedł do świątyni>
Widze, że już nie ma żadnych zbroi.

Iluzja: Getsuga Tenscho!! <wielki promień leci na Mitahashi'ego>

<odskoczył> Widze, że nadal tu siedzisz. <wyciągnął miecz i skoczył w kierunku Iluzji>

Iluzja: No a jak myślisz!? <zamachnął sie mieczem na niego>

<zablokował cios przy czym równocześnie zaatakował> To nie będzie już dla ciebie takie łatwe.

Iluzja: <uniknął ciosu i wykopnął Mitahashiego do przepaści po czym odrazu za nim poleciał> Nie zginiesz przez upadek więc sam cie zabije!

<spadł do otchłani znikając w ciemnościach, a iluzja polecial za nim>

<wyszedł zza filara> [Czy naprawdę tak łatwo było go nabrać...] <podszedł do olbrzymich drzwi> <otwarł je lekko i zaczął z nich wylatywać czarny dym w formach twarzy> Aaah! <otwarł całe drzwi> <zasłonił się rękoma> <gdy dym przestał wylatywać zobaczył duże okrągłe pomieszczenie a na środku niego wisiał w powietrzu jakiś kamień>

Te drzwi to teleport... <wszedł do pomieszczenia> <poczuł niewyobrażalne ciśnienie> Uh... <padł na kolana> <wstał> Jakie ciśnienie... <gdy podszedł tuż pod kamień zaczął z niego wydobywac się ogień> Co jest?
<po chwili>
<ogień zaczął lecieć na Mitahashiego> <zasłania się mieczem> <ogień wlatuje w niego> AA! Ten kamień jest aktywny przez cały czas! To stąd to ćiśnienie... <wziął kamień w ręke> <gdy chciał już wybiec ogień zaczął natchmiast wchodzić w niego> AAAAAAA!!! <padł na kolana> <cień spadł na oczy> <wstał i wyszedł> <stoi z mieczem w ręku, a w drugiej zaciska kamień> Teraz ja jestem strażnikiem kamienia... yhyhyhyhy.

Mitahashi · Usser

Ta... nic się nie zmieniło... tylko bardziej zarosło korzeniami. <scian korzenia mieczem i idze w głąb> [Rany... ale tu ponuro jak zawsze...] <doszedł do terenu świątynii> O no to jesteśmy w tej jakby świątyni... to teraz gdzie są te zbroje? <przed nim spało około 78 zbroi> O rany... widze, że się pozbieraliście...

Rei · Usser

<Wyjęła miecz> Sądzisz,że jak zniszczę chociaż jedną zbroję,to to powinno zadziałać...?

Mitahashi · Usser

Myśle, że tak... chociaż nie wiem czy wyjdziesz bez szwamku... <wyjął miecz> dosyć sporo tych zbroi...

Iluzja: AHAHAHA!!

O nie... jeszcze go tu brakowało!! *poważna mina* <postawa bojowa>

Rei · Usser

[Byłam dwa razy na szkoleni,coś na pewno potrafię...] <Staje w pozycji gotowej do walki>

Mitahashi · Usser

Myśle, że dasz sobie rade Rei... bo ja niestety musze zając się kimś kto jest silniejszy od Ichigo... <skupił energie w nogach i wyskoczył wysoko w powietrze do przodu zamachując się mieczem, który zderzył sie z mieczem Iluzji Ichigo>

Iluzja: Widze, że nie boisz się śmierci!!

Chyba sobie kpisz! Jak będzie trzeba to ty zginiesz ze mną! <pokazał kamień> Oto dowód tego, że zginiesz ze mną! <On i Iluzja poruszają się w powietrzu zamachując się mieczami> [Widze, że nas lewitujesz!]

Rei · Usser

(Oj,zagapiłam się ^^")
<Jedna ze zbroi podchodzi do niej i próbuje uderzyć Rei w brzuch>
<Osłania się mieczem,kuca i podcina zbroje>
Zbroja: <Skacze i kopie Rei w twarz>
<Upada> <Krew leci z ust i nosa> [O cholera...] <Zamacha się mieczem>
Zbroja: <Unika miecza Rei> <Łapie ją za rękę i kopie w brzuch>
Au...<Znów naciera i siłuje się na miecze> <W pewnym momencie odskakuje i kopie zbroje> [Hyhy...] <Ociera krew>
Zbroja: <Na chwilę upada,lecz szybko się podnosi>
<Uderza zbroje mieczem,i kopie nogą> <Szybko podbiega do leżącej i ciacha mieczem xD> [Mam nadzieje,że to zadziała...]

Mitahashi · Usser

(Nic nie szkodzi)
Iluzja: Myślisz, że teraz wyjdziesz stąd żywy!? Nie ma mowy! Ban Kai! <wielki promień wystrzelił w Mitahashiego>

<uniknął i wylądował w samym środku wszystkich zbroi> Coś to dało Rei? Cholera!! <pełno zbroi na niego wskoczyło> Szlak! HhhhhhhAAAA!!! <nagle wszsytkie zbroje, które na niego wskoczyły stały się kawałeczkami> <wymachuje mieczem jak szalony>

Iluzja: Uhm... <mrugnął> [Co jest z nim... wpadł w furie?]

<szybko skoczył na Iluzje i zamachuje się mieczem wielokrotnie z dużą szybkością> This Is My Ultimate Power!!

Iluzja: Uh!! <z trudem blokuje ciosy>

Rei · Usser

Hm ? <Spojrzała na Mitahashiego> Być może i dało...<Czeka chwilę>
Mam nadzieje,że dasz sobie radę... Powinnam niedługo wrócić. <Znika w jasnym świetle>

Mitahashi · Usser

Jasne, że dam! <dalej się zamachuje na Iluzje zwiększając szybkość ciosów>

Iluzja: Nieźle ci idzie. <blokuje kazdy cios>

HAAAA!! Kei No Jutsu <zrobił 3 pieczęcie i walnął kulą w Iluzje, a ta się rozpłynęła>
Na razie! <wylądował na ziemi i usiadł po turecku>

Rei · Usser

<Pojawia się smuga światła z której wychodzi Rei w swoim starym ubraniu(Czyli tym na avku) i skrzydłami> [No nareszcie...Ale znów muszę zapracować na tytuł Archanioła i jak na początek będą dawać mi misje...]
Widzę,że dałeś sobie radę. *uśmiech*

Rad · Usser

<wszełd do śrokda> <zapalił pochodnie>
Nie wiem czy dobrze robie. Sam sobie z tym robalem nie poradzę.

Rad · Usser

<idzie przez podziemia> <schował mapę> [Tu już mi si nie przyda.]
<rozgląda się> To wszystko przypomina mi Katedrę Milczenia.

Edward · *Administrator*

Marco(Chibi Ed): <idzie po cichoszu za radem w takiej odleglosci by go swiatlo nie ujawnilo> [Tam jest! Ale po co on tu idzie?]