Czarny Piach - pozostałości po wodospadzie

Rad · Usser

Nie mistrzu nie mogę z tobą rozmawiać w takich miejscach jak ktos usłyszy pomyślą, że zwariowałem. Jak już skończę się nad sobą użalać to zabezpieczę twoja świątynię. <i zamilkł, cały czas był wpatrzony w wodospad>

Rad · Usser

<zaczął medytować z rękoma złożonymi na sobie>

Rei · Usser

Eh...Racja...<wstaje i się otrzepuję> Idę poszukać miejsca gdzie będzie cisza i spokój... <idzie gdzieś>

Louis · Usser

Rei poczekaj na mnie!
<biegnie za Rei>

Rad · Usser

{Słyszysz mnie? Ruszaj do świątyni. Jeśli ktos coś zniszczy zapłacisz mi za to. To ty otworzyłeś wejście do świątyni.}
[Niech się stanie Hash'ak'gik]
<Ruszył na polanę>

Sohe · Usser

<wyszła zza drzew> Huh? [Tutaj jest... idealnie dla mnie... tak spokojnie...] <usiadła przy brzegu> <ściągnęła buty i włożyła nogi do wody> Hehe. *uśmiech*

Sohe · Usser

<zauważyła 4 lisy po drugiej strony wody> <siedzą i patrzą się na Sohe>
Hehe. Co za mokro dla was? <pokazała język>

Sohe · Usser

<zamknęła oczy by wsłuchać się w szum wody> <lisy wskoczyły do wody> <trzy wyszły na brzeg otaczając Sohe, a jeden stoi na skałce w wodzie>
Huh!? <rozglądnęła się> Oj... słuchajcie ja tylko żartowałam... <kropelka>

<trzy z nich rzuciły się na Sohe> <2 gryzą jej prawa noge, a pozostały lewą ręke> AAA!!! <łzy w oczach> Zostawcie mnie! Znajdźcie sobie jakieś króliki! <szarpie się z lisami>

Sohe · Usser

<uderzyłą jedną ręka Lisa w głowe> Zostawcie mnie! <lis co był na skałce rzucił się na druga ręke Sohe> AAAAA!!! R...Ratunku!! <łzy spływają> <szarpie się> [Jestem już wystarczająco osłabiona... ledwo mam siły się z nimi szarpać... mam nadzieje, że ktoś tu przyjdzie.]

Sasori · Usser

<przyszedł>
Hej!
Kazekage!
<wyciągnoł Kazekage który zaczoł lecieć w strone lisów>

Sohe · Usser

Lisy: <szybko spojrzały na lecącego Kazekage> <3 lisy skoczyłą na niego>
<jeden pozostały zaczął gryźć ją w brzuch>

<płacze> <przestała się szarpać> [Już nie mam sił na szarpanie...] <zaciśniete oczy>

Sasori · Usser

Satetsu!
<żelazny piasek oplątał wszystkie lisy, a ten który gryzł Sohe został oplątany w buzie>
<lisy stoją w bezruchu>
Sohe wsyztsko dobrze?

Sohe · Usser

<padła na ziemie z zakrwawioną prawą, lewą ręką i prawą nogą> Uh... <łzy spływają> <lekko otwarła oczy> Ź...le...

Sasori · Usser

<spojrzał się na lisy>
4 zwierzęce lalki do mej kolekcji!
<Kazekage wbił wszystkim lisom ostrza w plecy>

<podszedł do Sohe>
Niestety... czas wrócić w tak znane miejsce.
<schował Kazekage i lisy>
<chwycił Sohe liną z brzucha>
Do szpitala.
<idzie w strone szpitala>

Louis · Usser

Louis · Usser

<budzi się>
[Huh? Gdzie ja jestem? A tak, wodospad]
[Hmm, chyba się przejdę do miasta]
<wstaje i idzie w stronę miasta>

Gość

Gość

<kaszle, zaczyna wykrztuszać wode z płuc>
<po chiwli wstał na czworaka>
<krew z głowy leci>
Uh.... <podpiera się jedną ręką a drugą trzyma głowe>
Gdzie ja jestem...?
<rozgląda się>
Może to jakaś bezludna wyspa...
<próbuje wstać, ale upada>
<wypluwa wode i ciężko oddycha>
<położył się obok wodospadu i przełknoł śline>
[Chwile tu poleże]

Rad · Usser

<błysk niebieskiego światła gdzies z drzewa i pojawia się na nim pożeracz dusz Rad> [Którz to? Czyżby jakiś nowy? Wiem co czuje, jak ja byłem tu nowy to tez nikt na mnie nie zwracał uwagi.] <usiadł na na gałęzi drzewa i zaczął medytować>

Emi · Usser

<siada obok jakiegoś starego drzewa>
[Cisza i spokój...Mam chwilę się zrelaksować]
<zaczęła czytać jakąś książkę>