Plaża

Aizen · Usser

Stefani: [Gabriel mnie znowu ochrzani za ten błąd...] <pokręciła kosa po czym znikła> <podibegła do Edwarda> <przykucnęła i przyłożyła ręce do jego rany na klatce> <z rąk emituje światło(leczy)>

Rad · Usser

Sasori · Usser

<schował Kazekage>
<patrzy się>

Rad · Usser

Teraz lepiej. Poziom energii: Ultra wysoki. Poziom energii życiowej: wysoki.
<patrzy na nią jeszcze prze chwile>

Aizen · Usser

Stefani: <leczy rane Eda na klatce> <spojrzała na jego noge> [Dobrze, że od kolana w dół mu odciełam... ale i tak teraz tego żałuje... nie bede wstanie mu jej odnowić...]

Rad · Usser

Mam takie pytanie. <podszedł do niej i Eda i zaczął regenerować nogę Eda>
Kim jesteś? I jaki masz stopień?

Aizen · Usser

Stefani: Jak już... Jestem Stefani Lyos, jestem Tępicielem Demonów, czyli jestem aniołem. <wyleczyła rane na klatce i zaczyna leczyć ramie>

Rad · Usser

Czyli status wysoki. Ja jestem Rad Darkmoon. Emisariusz boga klasy 4. Stopień wyrocznia tej wyspy.
<leczy dalej odciętą nogę Eda, która zaczyna odrastać>

Aizen · Usser

Stefani: <wyleczyła ramie Eda> <wstała> Em... przepraszam, ale musze iść... <znikła>

Rad · Usser

<zerkną przez chwile na miejsce w którym stała i zaczął dalej leczyć>
<noga Eda odrosła> <wstał>

Edward · *Administrator*

<wstał> Dzięki za pomoc... *smutny* A teraz wybaczcie... <idzie w kierunku lasu>

Rad · Usser

[Jakoś sobie poradzi.] <znikł>

Sasori · Usser

Dlaczego zostaje zawsze ostatni...?
<usiadł na piasku i patrzy się w wode>

Sasori · Usser

Sasori · Usser

<wstał>
No nic... pujde wkońcu do domu.
<poszedł>

Gość

<Płomyk Hi oświetla jej drogę,staje przy brzegu i patrzy w dal> <Zauważa kilka palem> <Uderza w nie rękom w której ma kryształ> <Palmy walą się> <Sayuki tnie je odpowiednio i związuje,w ten sposób powstaje tratwa>

Gość

Hi,chodź. <Robi wiosło i pcha tratwe ku wodzie>
Hi: <Wkakuje na tratwę>
<Pcha ją z całych sił,gdy jest już w wodzie wskakuje na nią i zaczyna wiosłować>
Hi: <Oświetla drogę>

Andrew · Usser

Głos Andrew: Woooolnego... zamierzasz opuścić wyspę, bez widokówki? xD

Gość

(Gdzieś na morzu)
<Wiosłuje dalej,powoli opadając z sił> <Zauważa w oddali brzeg jakiejś wyspy> [To już chyba tu.]
<Po kilku minutach dopływa do niego i schodzi z tratwy>
Hi: <Także schodzi i idzie za Sayuki>
<Idzie przez jakieś zarośla,aż dochodzi do miasta> <Rozgląda się>[Wiele się zmieniło.] <Idzie w stronę jakiegoś lasu>
Hi: <Obserwuje okolicę>
<Staje w pewnym miejscu w lesie i patrzy na krzyż postawiony na ścieżce> [To tutaj...] <Smutna spuszcza głowę w dół,łzy spływają jej po twarzy> [Tu was straciłam...Wszystkich...] <Upada na kolana trzymajac krzyż i płacząc>
Hi: <Stara się pocieszyć dziewczynę> <Rusza ją pyszczkiem,lecz bez skutecznie>
<Po kilku minutach płaczu Sayuki wzięła się w garść i wyszła z lasu> <Usiadła na ławce w miateczku,mimo później godziny wciąż wiele mieszkańców kręciło sie po uliach>
-:Sa...Sayuki-Chan ?
Huh ? <Odwróciła się w tamtą stronę i ujrzała 10-letnią dziewczyną>
Skąd znasz moje imię...?
-:Nie poznajesz mnie...? Mistrz Simura mi o tobie mówił. I o pożarze.
Skąd o nim wiesz ?!
-: Wiem o tobie dużo rzeczy...Siostro.
*Zatkało ją* Jak...Jak ty mnie nazwałaś ?
-: Siostrą.
Hi: <Patrzy na to z boku>
Karin...?
Karin: Tak...To ja *uśmiech* Mój mistrz mnie uratował z pożaru.
<Przytula małą dziewczynkę z całej siły,łzy spływają jej po policzkach> Cieszę się,że Cię znalzłam. *uśmiech*
Karin: Ja też.
Skoro Cię znalazłam...To czy wrócisz ze mną do pewnej wioski ?
Karin: Dobrze...Czekałam na Ciebie już długo.
Hehe...*uśmiech* <Złapała siostrę za ręke i zniknęła wraz z nią>
Hi: <Także znika>
<Wszyscy pojawiają się na brzegu wyspy i odpływają w stronę Łondoł>

Gość

<Cumuje na plaży i schodzi z tratwy> [Skoro ją znalazłam...Zostanę tu.] <Patrzy na Karin>
Karin: Gdzie będziemy spać ?
Hę ? W lesie,przynajmniej na razie.
Hi: <Zszedł z tratwy>
Karin: Możemy przejść się trochę ? <Patrzy na Sayuki>
Czemu nie ? <Znika wraz z siostrą>
Hi: <Westchnął jakby chciał powiedzieć:Znowu....>