Polana

Ewa Zero · Usser

Magda: <dalej tak siedzi> Właśnie nie wiem...

Rad · Usser

Roshan: Em... Rozumiem. <wstał> Chyba nie powinniśmy siedzieć w takim miejscu. <rozejrzał się>

Ewa Zero · Usser

Magda: Możliwe, że masz racje... <trochę zaczęła się trząść> Eeem... [Zaczyna się...] <powoli wstała> <lekko skulona trzyma się za brzuch i zaczęła iść w stronę domów> [Toaleta... szybko!]

Rad · Usser

Roshan: <patrzy za nią> [Chyba nie jest z nią dobrze.] <idzie za nią>

Mizashi · Usser

<zamiast polany jest jakaś wielka dziura w ziemi, 2 żurawie, i pełno innych rzeczy jakie widzieliście na budowach>

<przyjechał w czarnej limuzynie>
To będzie ma posiadłość...

Emi · Usser

Emi: <idzie> <zauważa Mizashiego i dodatki> WTF ?!

Mizashi · Usser

<zauważył Emi, ale nie zwraca na nią uwagi>
<zapatrzony jest w swoją budowlę, którą wznosi ok. 20 ludzi>

Emi · Usser

Emi: MI - ZA - SHI ! <drze się na całe Łondoł> <podchodzi do niego> C...Co to ma być ?! Przecież to było piękne miejsce , a teraz...?! Chcesz to przerobić na ośrodek dla sumów,by być blisko twoich krewnych ?! *kropelki*

Mizashi · Usser

Huh!
Sumy są kochańsze od was... A pozatym dla ciebie Panie Mizashi. A właściwie to ja cię nie znam. Emi...
<olał ją i nadzoruje prace>

Emi · Usser

Emi: Ty...Ty mała gnido zwąca się Mizashi z wielkim wąsem ! <wyciąga golarkę> Mizashuuuś <słodkie oczy> <staje przed nim> <szybko goli mu wąsy> Długie ! <wkłada mu palce w oczy> <ucieka>

Mizashi · Usser

Aaaaa!
Gnida! <oczy pełne bólu>
Naszczeście mam zapasowe.
<wyciągnoł zza płaszcza skrzyneczke z wąsami>
<założył je>
Naszczescie stać mnie na płatnych zabójców...
<dzwoni gdzieś>

Emi · Usser

Emi: <wskoczyła na jakieś drzewo> <obserwuje go>

Mizashi · Usser

<po chwili za Emi, pojawił się koleś z białymi włosami bez gałek ocznych i dwoma sztyletami>
Black Acolyte: <zamachuje się na Emi sztyletami>

Emi · Usser

Emi: A ********* <kopnęła go,że zleciał z gałęzi>

Mizashi · Usser

Black Acolyte: <spadł>
Black Acolyte 2: <rzucił w Emi 2 sztylety z przeciwnego drzewa>
Mizashi: Hahaha! Nie ujdzie ci to na sucho ździeraczko wąsów!

Emi · Usser

Emi: Czyżby ? <sztylety wbiły się w drzewo> <wspina się wyżej> <dzwoni do Kumiko> Wiesz co robić, tak jak cię uczyłam...

Kumiko: <dzwoni do jakichś ludzi> Tak...

Goście: <przychodzą> <zabierają wszystko co miał Mizashi> <pieniądze przeznaczono dla Kumiko,Emi i Amandy oraz fundacji dla chorych sumów>

Emi: <zeskakuje> Ha, !

Mizashi · Usser

Mizashi: HEJ! To za szybka akcja! Ja mam gwarancje pieniężną!
Niedaruje wam!
<nad wyspą pzrelececiały samoloty z bombami>
WYSADZIĆ WYSPE!
<samoloty zrzucają bomby>

Emi · Usser

Emi: <bomby były sztuczne> Przykro mi, ale to teraz ja jestem bogata. <klaszcze w dłonie> Nara niższy poziomie. <uciecha> <idąc dalej podskakuje>

Mizashi · Usser

Nie jesteś ja mam gwarancję!
<pzred Emi pojawił się mięśniak, który wbił ją w ziemie a pineiądze szybko wypłacił z bankomatu i dał Mizashiemu>
Mizashi: <zwiewa na kontynent z całymi pineniedzmi>

Emi · Usser

Emi: O TY ! <dzwoni do kolesi>

Mięśniacy: <zatrzymują Mizashiego> <pobili go> <pieniądze okazały się fałszywe>

Emi: HAHAHA !