Przed Szpital

Ichigo · Usser

Louis nim sie zajoł.Głupiec, zachciało mu sie udawać bohatera.O mały włos a zapłaciłby życiem

Sohe · Usser

Huh... <jeszcze bardziej zamrtwiona> Pujde zobaczyć co z nim... <weszłą do szpitala>

Rad · Usser

<podchodzi z młotkiem, gwoździami i tabliczką po czym zaczyna przyijąć tabliczkę do ściany>
[Myślę, że nie ukarają mnie za niszczenie cudzej własności.]

(Natabliczce było napisane)

Poszukiwany martwy lub żywy Kakuzu. Chciałbym poznać każdą informację na jego temat. chcę go złapać za wszelka cenę i szukam do tego pomocników. Jeśli ktoś chce mi pomóc to niech podpisze się pod ta tablicą. Spotkamy się w świątyni pod polaną.

Rad · Usser

[Może to zachęci kogoś do pomocy mi. Dopisze jeszcze, że w nagrodę dam złoty kielich z bursztynami. Mistrzu nie obraź się. To dla twojego dobra.
<dopisał więc>

W nagrodę kazdemu kto mi pomoże dam jakiś skarb. Na pewno będzie on sporo warty.

<schował młotek i wrócił do domu>

Sohe · Usser

<wyszła przed szpital> Brrr... trochę chłodno się zrobiło... <chwyciła się za ręce> <usiadła na ławce> Mogłam wziąc koc, albo coś jeszce ubrać. <dreszcze przechodzą> Eh... nie lubie tego uczucia.

Andrew · Usser

<podszedł do Sohe>
Hmm... Sohe, nie przeszkadzam? Mogę się dosiąść? *uśmiech*

Sohe · Usser

Hm? Oczywiście, że możesz. *uśmiech* Dlaczego miałbyś przeszkadzać?

Andrew · Usser

Dzięki *uśmiech*
<siada obok Sohe>
Chyba ci zimno... szkoda że nie mam przy sobie niczego ciepłego...
<patrzy na Sohe>

Sohe · Usser

Hehe... dziś wyjątkowo chłodno jest. <spojrzała w niebo> Ale przynajmniej jest bezchmurne rozgwiezdżone niebo.

Andrew · Usser

Aha... *uśmiech*
<cały czas patrzy na Sohe>
Wiesz Sohe... ja... um... <zarumienił się> lubię cię... *uśmiech*

Sohe · Usser

Hehe, też cię lubie Andrew. *uśmiech* <spojrzała się na Andrew>

Andrew · Usser

<patrzy na Sohe. trochę zarumieniony. nagle wiatr mocniej zawiał>
*uśmiech* Wiesz, może wracajmy już, robi się zimno [o rany... ona mnie... lubi...]

Sohe · Usser

Chyba masz racje... wracajmy. *uśmiech* <wstała>

Andrew · Usser

<wstał. cały czas patrzy na Sohe>
[jest... piękna...]
*uśmiech* No to chodźmy.
<idą z Sohe spowrotem do szpitala.>

Edward · *Administrator*

<drawde i edward padli przed szpitalem leżąc obok siebie>
Drawde: Do zobaczenia... <zamknęła oczy>
Edward: Nara ci... <zamknął oczy>

(A grrr... musze kończyć.... --_--)

Andrew · Usser

<wychodzi przed szpital i zauważa Edwarda, oraz jakąś dziewczynę>
CHOLERA, ED!!!
<szybko podbiega do Eda, bierze na ręce jego, oraz dziewczynę i biegnie do szpitala.>
[nie wiem co to za jedna, ale jest w ciężkim stanie...]

Rad · Usser

<podchodzi i zrywa tablice, którą wcześniej przybił>
[To już nie jest mi potrzebne. Dzięki mocy żywiołów sam pokonam Kakuzu.]
<wziął tablice pod pachę i odszedł ku budynkom mieszkalnym>

Rad · Usser

<podchodzi i siada na ławce>
[Coś mi się wydaje, że będzie padać.]
<wyjmuje zza pazuchy karty i zaczyna układać na ławce pasjansa>
[Nawet jesli, to gdy zacznie schowam się do środka]
<zerka na szpital, a potem znów na karty>

Rad · Usser

<ułożył pasjansa>
[Może zobacze co tam z Andre i Sohe. Trzeba odwiedzać przyjaciół.]
<włożył kart za pazuche i zaczął zmierzać w stronę szpitala>

Andrew · Usser

<przechodził akurat obok szpitala, kiedy dopadł go potworny ból głowy. po chwili zemdlał>