Czarny Piach - pozostałości po wodospadzie

Louis · Usser

Hej Rei...
<cichym posępnym głosem>

Rei · Usser

[Niestety udzielił mi się smutek innych...Eh...] Co się stało ? Widzę,że coś nie tak...

Louis · Usser

Martwię się o Ciebie....., ale skoro nie powiedziałaś mi o tym wydarzeniu to chyba mi nie ufasz.....
<spuścił głowę w dół>

Rei · Usser

Nie o to chodzi...Wiedziałam,że zrobisz Edowi awanturę,a to jego mroczna strona chciała mnie skrzywdzić,nie on...

Louis · Usser

Rei ja Cię przepraszam... <bardzo smutny>

Rei · Usser

Już dobrze...Nic się nie stało...Chodźmy na rynek zobaczyć co u reszty....

Louis · Usser

Rei.... ja bardzo przepraszam, że wtedy nie byłem przy Tobie, że Cię nie ochroniłem!
<łzy spływają po jego policzku>

Rei · Usser

Louis...Nic nie szkodzi to nie twoja wina ! *smutna* [Czy wszyscy dziś muszą być tacy smutni !?] <kładzie rękę na ramieniu Louis'a>

Louis · Usser

<lekko się rumieni>
[NIE DOPUSZCZĘ BY TO SIĘ POWTÓRZYŁO!]
Dobra, dzięki i przepraszam.....
Chodźmy zobaczyć co u innych.
<idą na rynek>

Louis · Usser

Louis · Usser

Zobaczę co tam u Rei i Ed'a...

Louis · Usser

<podchodzi do wodospadu>
[Moje ulubione miejsce.... oaza ciszy i spokoju]

Andrew · Usser

<dochodzą do Wodospadu Spokoju>
<rozgląda się>
No, to tu... mówi ci to coś?

Rad · Usser

Własciwie to nic. Może popatrzmy za wodospadem.

Rad · Usser

<wskakuje do wody i brnie przez nią do wodospadu> Jeśli się nie mylę to znajdziemy cos za tafla wody.

Andrew · Usser

*zrezygnowany* No dobra... [mam powoli tego dość... czy on nie kombinuje czegoś?]

Rad · Usser

[Jak się uda to może przy okazji znajdę to czego sam szukam.]
<zastanawia się> Hmmm... <przechodzi przez tafle wody>

Rad · Usser

Mam coś. Nie wiem czy to to, ale wygląda jak serce z marmuru.
<podnosi> Spójrz.

Louis · Usser

Andrew · Usser

<oczywiście idzie za nimi>
Hmm...