Czarny Piach - pozostałości po wodospadzie

Rad · Usser

Hmm... <słychac jakiś dziwny dźwięk, wysuwa miecz i opuszcza serce z marmuru> Coś jest nie tak. <mówi zdenerwowany>

Rad · Usser

<kolejny dziwny odgłos z wnetrza jaskini która znajduje się za wodospadem.> Co tu sie dzieje?

Andrew · Usser

<szybko wyjmuje za pomocą telekinezy ostrza zza pleców i rozgląda się>
Nie brzmi to zbyt ciekawie...

Rad · Usser

Jak myślicie co to za dźwięk? <mówi odwracając sie w stronę kompanów>

Rad · Usser

Coś mi się tu nie podoba. <Nagle wyjście z wodospadu zawala się za nimi>

Rad · Usser

Co teraz? Moja telekineza nie jest w stanie ruszyć tego głazu. <mówi używając telekinezy> Może wy macie jakiś pomysł?

Andrew · Usser

<patrzy na Louisa>
Louis, dasz radę się tego pozbyć?

Louis · Usser

Mógłbym to wysadzić, ale to trochę niebezpieczne.
<patrzy na Andrew i Rad'a>

TicTac · Usser

<siedzi w liściach drzewa>
[Kiedy wkońcu Louis będzie sam?]

Rad · Usser

No to super. Ciekawe co teraz zrobimy. Jak to wysadzisz to nas tu pozabija.

Andrew · Usser

<spojrzał na Rada>
Hmm... moglibyśmy spróbować razem przepchać telekinetycznie ten głaz.

Rad · Usser

Mam pewna hipotezę. Zaczekajcie chwile.

Rad · Usser

Louis · Usser

Mów, jeśli się nie uda najwyżej to wysadzę i nic większego się nam nie stanie....
<patrzy na Rad'a>

Rad · Usser

<głaz porusza sie trochę, ale nie zawala się i nagle Rad pojawia się spowrotem> Głaz ani nie drgną gdy byłem w wymiarze spektralnym a tam moje moce są silniejsze.

TicTac · Usser

Louis · Usser

Dobra nie ma innego wyjścia....
Odsuńcie się daleko.

Rad · Usser

Może rzeczywiście użyjmy naszych złączonych mocy Andrew. <mówi skierowując wzrok w stronę Andrew.

Andrew · Usser

<patrzy na Kieł i Szpon>
Nie rozetnę go raczej ostrzami...
<spojrzał na Louisa>
Chyba nie ma wyboru...

Rad · Usser

Zgoda ale ja się ubezpieczam. Rób swoje Louis. <i zniknął tak jak przedtem>