Dolina Ihajasza

Rei · Usser

Eri: <gdzieś się kryje> <powoli odzyskuje energię> [Jutro zaatakuje...]

Rei · Usser

Eri: [Czemu ładownia trwa aż 24h...?] <rozgląda się> [Nie jestem pewna,czy to dobra pora na walkę,ale chyba lepiej zaatakować teraz,niż wtedy gdy będzie ich więcej.] <odlatuje>

Rei · Usser

Rei: <idzie przez dolinę jedząc kulkę ryżową>

Rei · Usser

Rei: [Może pójdę do miasta...?] <wzbija się w powietrze i odlatuje>

Kakuzu · Usser

TicTac! Szybciej...
Dawaj ten worek z gorącą wodą.
<cały spocony>

TicTac · Usser

Już lece panie!
<rzucił do Kakuzu worek z wodą>

Kakuzu · Usser

<położył sobie worek z wodą na pęcherz>
@#$%

TO ZIMNA WODA! JA CHCE CIEPŁĄ!

TICTAC!!
<rzucił w niego workiem>

TicTac · Usser

Aaaaa!!
<dostał w worka>
Panie wybacz!
A może...
<wzioł wiadro, zanurzył je w gotującej się wodzie i wylał na Kakuzu>
Teraz dobrze?

Kakuzu · Usser

<cały czerowny>
TICTAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<na całą wyspe>

<wstał>
Lepiej zniknij mi z oczu....

TicTac · Usser

<kropelka>
No dobra...
<znikł>

Kakuzu · Usser

<wściekły>

On jest wkurzający....
<poszedł gdzieś>

Edward · *Administrator*

<przyleciał> <usiadł niedaleko wodopoju patrząc się w ziemie> *zły* [Eh... tutaj przynajmniej nic nikomu nie bedzie grozić z mojej strony.]

Edward · *Administrator*

*neutralna mina* [Chyba już się trochę uspokoiłem... chociaż nigdy nie wiadomo... pozostane tu jeszcze trochę.] <zamknął oczy i siedzi przy brzegu>

Sohe · Usser

<przyleciała> <stoi na krawędzi do doliny> <zauważyła Eda na dole> Huh? [To chyba Ed... ale co on tutaj robi?]

Edward · *Administrator*

*zły* [O nie! Musze się powstrzymać... nie chce żadnej takiej piękności ranić!] <czarny dym potajemnie zawirował wokół ręki Eda po czym się rozproszył> <czarny dym pojawił się za Sohe zrzucając ją do wodopoju doliny> *złu uśmiech*

Sohe · Usser

WHAAA!! <spadła do wody> <lekko uderzyła o dno> [Czy mu odbiło? Oh! Moje kryształy! Upadek do wody z takiej wysokości mógł je uszkodzić!] <wynurzyła się> Ed! Czy cię pogieło!?

Rad · Usser

<pojawił się> [To Sohe. Trzeba jej pomóc... Ale przecież nikt mnie nie widzi i nie mogę nikogo nawet dotknąć. Pozostaje patrzeć.]
<patrzy> *zdenerwowany*

Edward · *Administrator*

*zły uśmiech* Cześć Sohe... co tutaj robisz? <spojrzał na Sohe złym wzrokiem>

Sohe · Usser

Uh... [Coś jest z nim nie tak... jako demon jeszcze nigdy tak nie patrzał na nikogo...] <wyszła na brzeg> Świetnie! Jestem przez ciebie cała mokra! *zła*

Edward · *Administrator*

*zły uśmiech* <czarny dym utrzymuje się na powierzchni dwóch kryształów Sohe> Mi to odpowiada. <wstał>