Pustynia (Multi)

Kakuzu · Usser

Edward · *Administrator*

<mrugnął> <po mrugnięciu źrenice zrobiły mu się małe i zmarszczył brwi> Nie bedzie tak łatwo... <ponury głos> Sho jutsu!! <jeszcze raz zamachnął się pięśćmi na Kakuzu> Jeszcze jeden! <zamnachuje się noga na Kakuzu>

Kakuzu · Usser

<odskoczył>
Czas na NOWOŚĆ!
<wystawił ręce>
<po chwili Edward zauważa, że wokoło niego pojawiła się klatka>

Edward · *Administrator*

<rozejrzał się> <nadal ma małe źrenice i zmarszczone brwi> [Klatka?]

Kakuzu · Usser

Pochłonełem serce Louisa... chociaż wątpie, że on o tym wie. <kropelka>
Nie umiem się tak precyzyjnie posługiwać jego mocami, ale coś tam zdziałam.
Hyhyhy....
<uśmiech>

Edward · *Administrator*

Co!? [O cholera...] <pokazał zaciśnięte zęby> <(skoro nie ma płaszczu)ubranie zachowuje się jak podczas burzy> Co chcesz ze mną zrobić?

Kakuzu · Usser

NIC!
<na pustyni pojawił się jakiś dżip wypełniony bagażami>
<szybko wsiadł>
TICTAC! GAZ!
<samochód szybko pojechał gdzieś>

Edward · *Administrator*

Whoi!!! Mate!! <skupił energie w ręce i rozwalił spory kawał ziemi> <wzniósł się w powietrze> <patrzy na dżipa> <wystrzelił 8 czerwonych kól naprawadzających>

Andrew · Usser

<śródwymiar>
[Chyba najwyższa pora potraktować go z zaskoczenia...]
<teleportował się przed samochód, rozbiegł się, zmienił ręce w ostrza i z pełną prędkością wyskoczył przez szybę zamachując się na Kakuzu, przeszedł do realnego świata, przecinając Kakuzu>
Prezent!
<...i znikł spowrotem>

Edward · *Administrator*

Ksa!! <szeroko oczy, nadal małe źrenice> [Co do...?] {Ahahahahaha!! To ja!} [NIE!] <na jego twarzy pojawiła się maska> To ja!!! HAHAHA!

Kakuzu · Usser

<złączył się znowu w całość>
TRYB SCALENIA!
<samochód się połączył jakimiś belkami>
WYSTARTOWAĆ RAKIETY!
<8 rakiet zniszczyło kule>
TRYB KAMUFLAŻU!
<samochód znikł z pola widzenia>

Edward · *Administrator*

<maska się rozpadła> A więc to dlatego tak się zmieniłem... [Wszystko przez to, że zabijam uczucia w swym sercu do walk... staje się jak Dark...] <przerażony> <spojrzał na swoją reke> <cała się trzęsie> [Nie moge tego już nigdy więcej robić...] <zrobił ptaka, wsiadł na niego i leci na rynek>

Andrew · Usser

<śródwymiar>
<kropelka>
Nie no, to już przesada.
<patrzy na Eda>
[Pięknie...]

Andrew · Usser

Satana · Usser

<przychodzi>
Na razie zostanę tutaj do póki nie znajdę Kakuzu...

Sasori · Usser

<przyszedł za Sataną>
Szukasz Kakuzu?

Satana · Usser

Wiesz gdzie on jest?

Sasori · Usser

Narazie nie... ale wiem, że niedługo przybędzie tu spowrotem w celu zmylenia jego poszukiwań.

Satana · Usser

Jeśli go spotkasz powiedz mu....
<głowa w dół>
<złowieszczy śmiech>
że chcę dołączyć do niego,że chcę zemsty...

Sasori · Usser

Wiesz... Kakuzu napewno cię zrozumie.. jeśli go spotkam powiem mu, ale wiedz... że Kakuzu nie jest tak naprawde zły.