Andrew (Room)

Rad · Usser

<wskakuje przez okno>Ehm... zastałem kogoś?

Rad · Usser

[Andrew straszliwie chrapie. Trzeba mu to kiedyś powiedzieć, ponieważ teraz głęboko śpi wole wyjść.] <wyskakuje przez okno i biegnie do swojego domu>

Andrew · Usser

Hmm? Kto ci powiedział że śpię *zdziwiony*
<patrzy za biegnącym Radem>

Rad · Usser

<błysk światła(jak zwykle) i pojawia się na środku pomieszczenia> Witam. Wcześniej myślałem, że śpisz.

Andrew · Usser

Likki: Jeśli nie piszę, że śpię, to znaczy że nie śpię...

Hmm...
<po chwili>
I jak tam trening?

Rad · Usser

Louisowi poszedł świetnie wszystkie gargulce leżały porozwalane.
*kropelka* [co ja powiem mistrzowi, Louis zniszczył wszystkich jego obrońców]
Jak tam zdrówko u ciebie?

Andrew · Usser

Coraz lepiej... chyba niedługo będę mógł wyjść...

Rad · Usser

To dobrze. Cieszę się, ze wracasz do zdrowia.
<po dłuższej przerwie>
Właściwie to mam sposób na Kakuzu. Może gdybysmy zwabili go do sali treningowej to wtedy w pokonaniu go pomogły by nam gargulce.
<po krótkiej przerwie>
On twierdzi, że nie może dłużej czekać, bo jego serce się starzeje.

Rad · Usser

Przynajmniej wiemy, ze TicTac wcale nie zgubił wtedy na dachu samochodziku.
*krótki śmiech*

Andrew · Usser

*lekko szyderczy uśmiech* Więc bez nowego serca Kakuzu umrze? To poczekamy, aż się wykończy...
<nagle usłyszał znajomy mroczny śmiech za oknem>
No świetnie... tylko nie to... *lekko wkurzony*

Rad · Usser

Co to za odgłos? <ogląda się przez okno>

Rad · Usser

Kto to? Kakuzu?

Andrew · Usser

Nie... *trochę posmutniał* To ktoś znacznie gorszy...
<nagle śmiech ucichł>
Mam nadzieję, że się już dziś nie pojawi...

Rad · Usser

Kto to był?

Rad · Usser

Czy to twój... demon czy coś w tym stylu?

Andrew · Usser

*nieco smutno* Jakby ci to wyjaśnić... ten "ktoś" jest mroczną częścią mojej duszy... jakimś cudem uciekł z mojego ciała. Obecnie jest w postaci piaskowej bestii...

Rad · Usser

Więc nie tylko ja mam problemy z kimś kto mnie prześladuje.

Rad · Usser

Czuje, że Louis na mnie czeka. Lepiej do niego pójdę.

Rad · Usser

<zaczyna podchodzić do okna> Tędy będzie szybciej. <wskakuje na ramę okna i odwraca się> Jesli bys mnie szukał to będziemy na Polanie Ihajasza.

Andrew · Usser

Ech... w sumie niedawno się dowiedziałem prawdy o sobie i nie mówiłem jeszcze nikomu szczegółów o mojej przeszłości...
<po chwili>
To długa historia... powiem tylko, że tak naprawdę nazywam się Dastan i jestem... byłem... synem króla Persji. Dziwne, nie?