Pit

Edward · *Administrator*

Draw(?): chyba...

Sei(?): <radowi kawalek skory na nodze sie rozciela>

<skamieniala maz pekla w momencie gdy na chwile zatrzymala sie w powietrzu kawalek ziemi>
<ze srodka wyleciala jakas osoba cala ''zadymiona''(wylatujac z ''gniazda'' dym ciagle sie niej trzyma)>

Rad · Usser

Więc trzymaj się <ustawił ją na niższym wzniesieniu skalnym i ruszył slalomem na przód> <poczuł ból w nodze i spojrzał na powstałą ranę> [Co jest?]

Edward · *Administrator*

Draw(?): <przykucnela patrzac za Radem trzymajac sie rowniez za oko>

Sei(?): Nie tak szybko. Daj jej zginac. <wiatr uderzyl w Rada zrzucajac go na ziemie>

Rad · Usser

<obił się o ziemię> Kh... <szybko podniósł się na nogi i poleciał dalej>

Edward · *Administrator*

Sei(?): <po dluzszej chwili> No obudz sie kurwa!! <bylo widac jak spadajacy dymek odbil sie od sciany po czym zostal trafiony kijem beysobolowym odlatujac w kierunku kranca tej wielkiej dziury w jakiej sa>

Draw(?): <przyglada sie wszystkiemu> [Draw...de...] <spojrzala sie na Seia(?)>
<wraz ze spojrzeniem rozciela jej sie twarz wdzloz> GYAAA! <chwycila sie za twarz kierujac glowe w dol>

Rad · Usser

<zatrzymał się> [Czy ta postać... to Drawde?]

Edward · *Administrator*

Sei(?): Wkoncu.

<po chwil poza ciagnacym sie dymem pojawil dosc widoczny cienki czerwony pasek>

[[link widoczny dla zalogowanych]]: <pojawil sie przed Radem niezwykle szybko zamachujac sie wielkim mieczem>

Rad · Usser

<zablokował uderzenie mieczai został zpechnięty 3 metry do tyłu> [Szybki i silne uderzenie...]

Edward · *Administrator*

Sei(?): <rada poczul jakby uderzyla go sciana z boku spychajac kawalek dalej>

[Iris]: <stoi neico zgarbiona, a pryz rogach na glowie dalej utrzymuje sie dym i kurz> <patrzy sie ciagle szeroko otwartym okiem na Rada> <nadciela sobie bok tulowia 3-ma niewielkimi kolcami z tylu konca ostrza miecza po czym czesc krwi na nich zlizala> <rzucila miecz w strone Rada kiedy ten zostawal nieco spychany na bok i ruszyla w jego strone odbijajac sie mocno nogami od powietrza szykujac reke do przebicia jego ciala>

Rad · Usser

Edward · *Administrator*

Sei(?): <stoi tak jak stal nie ruszajac sie>

[Iris]: <doslownie w 1 sekundzie sie zatrzymala chwytajac miecz za rekojesc bez patrzenia na niego>

Draw(?): <po cichaczu przeslizgiwuje sie w strone Orbow> [Musze cos z tym zrobic]

Rad · Usser

Edward · *Administrator*

[Iris]: <skierowala ostrze tak ze zablokowala atak> <reka ani miecz ani drgna> <dosc szybko sie obrucila wychylalaj druga reke zeby chwycic go za twarz>

Sei(?): <przyglada sie cos szykujac(kinder jajko, hehe xD)>

Rad · Usser

(xD)
<'śliznął się' spory kawałek do tyłu>

Edward · *Administrator*

[Iris]: <obrucila sie w jego strone>

Draw(?): <kleczy pryz orbach> [Wiec tak... to nie bedzie mile...] <ustawila se dlon na wysokosci serca> <reka sie trzesie>

Aizen: <stoi przed nia nieco kucajac majac dlon w jej klatce po chwili wyciagajac zacisnieta dlon>

Draw(?): <male zrenice> <spojrzala sie na Aizena, potem na reke gdzie bylo tez jej serce> nie... <po chwili z ust zaczela jej sie lac krew> <padla na brzuch>

[Iris]: <leciutko przymruzyla oko i sie tez lekko usmiechnela>

Aizen: Tego mi brakowalo, klucza. <spojrzal sie na konajaca Draw(?)> Wiedzialem ze mi sie jeszcze przydasz. *usmiech*

Rad · Usser

<spojrzął się w stronę Aizena> <przymróżył oczy> [Zostałem sam...] <patrzy po nich wszystkich po kolei>

Edward · *Administrator*

Aizen: <spojrzal sie na Rada> I co teraz zrobisz Radamorze? <po chwili> Skupisz sie na tym malenkim Orbie w mojej dloni? Czy moze na Iris czy tez Seishinowi(?)?

Draw(?): <dlon Aizena sie otwarla a maly orb wylewitowal w jej dlon> <podniosla sie dzieki swojej mocy i podleciala pol przytomna do wielkiego orba>

Aizen: <wkurwiony> Ty! Oddaj mi go, nie zblizaj sie tam bo zginiesz jak tamten glupiec.

Draw(?): <telepatia do rada: wytrzymaj...> <stanela na nogi i wskoczyla w wielkiego orba>

Aizen: Cholera! Iris! Seishin! Zabijcie go! <zniknal>

Iris: <stoi przy nim juz z zamachnieta reka by przebic jego klatke>
Sei(?): <rad czuje olbrzymi ciezar na nogach i rekach prawie nie mogac nimi ruszac> Dobij go.

Rad · Usser

<błysnęło niebieskie światło> <stoi metr za Seishinem> Nie będę już z wami pogrywał.

Edward · *Administrator*

Sei(?): <(skoro sie nie bawisz to ja lepiej opisze xd)skierowal w rada mocno scisniete powietrze na ksztalt wielkiej igly w celu przebicia go>

[Iris]: <zatrzymala sie ogladajac w strone Seia(?)> <po chwili gdy chciala ruszyc zostala prawie na calym ciele ponadcinana z uszkodzonymi miesniami>

<z wielkiego Orba wylecial Seishin z porozrywana koszula(jakies jej kawalki trzymaja sie przy pasie)>
Seishin: RAD! Jak mogles mnie zostawic!! Ile zabawy mnie ominelo!? <rzucil w strone rada sredniej wielkosci kamien przyszpieszajac jego lot 10x krotnie>

<kamien trafil go w leb oddalajac z jakies 2 metry>

Sei(?): <zylka> <przed Seiem widac bylo iskrzenie>

Sei: NIE! Nie ma tak latwo!

[Iris]: <spadla na ziemie sturlajac sie w najnizszy punkt w tej calej dziurze> [cholera!...]

Rad · Usser

<obraz w stylu dziecięcym obrazujący półkulisty lot Rada po uderzeniu kamieniem> Zabiję cię za to!!! A... I dzięki!!!