Pit

Edward · *Administrator*

<z dymu wyleciała wielka maczuga, która się zatrzymała niemal tuż nad nimi>
Seishin: Wielkie to.

[url=http://fc09.deviantart.net/fs34/f/2008/307/7/1/Diablo_Undead_King_by_NuMioH.jpg]?[/url]: <dym po machnięciu maczugą się rozwiał>

Draw(?): Co to ?

Seishin: Coś co wygląda na bratanka Darka Zero. Widać podobieństwo, nie Rad ?

Rad · Usser

Nie wiem czy mówiąc o podobieństwie masz na myśli jego rozmiary czy rozmiary broni.
<uśmieszek> To nie zmienia faktu, że teraz musimy się zająć robotą.

Edward · *Administrator*

Seishin: Co w tym trudnego? Pewnie nie jest tak niebezpieczny jak Zero.

?: <z ręki puścił ognisty podmuch>

Seishin: <zniknął i pojawił się nad nim> Coś jednak potrafi.

Rad · Usser

<zaszarżował od frontu na wielkoluda>

Edward · *Administrator*

?: <zaatakował go lodową łapą>

Seishin: <wyjął mini katankę i rzucił w niego> Zkosztuj tego!

Draw(?): <kropelka> Co ma mu zrobić mała katanka..?

Rad · Usser

<uniknął w ostatniej chwili zwalniając bieg i rezygnując z szarży>

Edward · *Administrator*

Seishin: Coś Ci nie wyszło.

?: <rozwalił katane maczugą>

Seishin: <żyłka> #!@^&*$#

Rad · Usser

Tak coś sądziłem, że to nie poskutkuje. <kropelka>
Ha! <wystrzelił w kierunku potwora sporych rozmiarów pocisk-kieł>

Edward · *Administrator*

?: <wypuścił fale płomieni i zniknął>

Seishin: <płomienie lęcące w jego stronę zgasły> Nie ma go.

Rad · Usser

<rozgląda się dookołą> [Gdzieś się zaczaił, czy może rzeczywiście zniknął?]

Edward · *Administrator*

Seishin: <zeskoczył tuż obok Rada i się patrzy na Orby> Dobra puki go nie ma można się czymś zająć.

Draw(?): <wychyla się zza skały gapiąc się na nich> <usłyszała pękająca gałązke> hm?

Seishin: Co mamy teraz zrobić?

Rad · Usser

Nie mam pojęcia czy mamy zniszczyć te kule czy też je stąd zabrać.

Edward · *Administrator*

Seishin: <machnął mieczem> <kawałek przed jednym z 4 orbów na bokach było widać jak wiatr się ześlizgnął i uderzył w ziemię> Cóż, mają pole ochronne lub coś na jego kształt. Masz jakiś pomysł?<po chwili> ciekawe czemu aizen i reszta se poszli i ten olbrzymek zniknął.

Rad · Usser

Nie mam pojęcia. Nie próbowałem pzemyśleć co kombinują. <spojrzał na kule> Nie wierzę, że Aizen pokłada nadzieje tylko w tej barierze naokoło kul, a jeśli tak, to jest to zwykła podpucha.

Edward · *Administrator*

Seishin: Chociaż... może to jest sposób żeby nas tu przytrzymać zanim coś wykombinujemy i do końca świata? <po chwili> Gdzie ten klon?

<słychać było chlust stali o ciało i brzdęk kości>

Seishin: <obrócił się> < po chwili zaczął się rozglądać> [To miało równy wydźwięk, ale zza której skały doszło?]

Rad · Usser

<zaczłą się rozglądać> A gdzie nasza towarzyszka podróży?

Edward · *Administrator*

Seishin: Co mnie do cholery papugujesz!? <przystawia gębe do jego>

<zza jednej skały trysnęła krew>

Seishin: LEĆ! <chwycił Rada za rękaw i rzucił w skałe(dosłownie) i ten się wirował xD>

Rad · Usser

Gdy tylko to się skończy, wylądujesz na intensywnej terapii!!! <uderzył w najdalszą część skały i upadł za nią na ziemię>

Edward · *Administrator*

Seishin: I co tam jest!!!!? <stoi w tym samym miejscu i podskakuje>

Rad · Usser

<wstał szybko i spogląda na Draw> Nieprzyjemny widok...