Satana (Room)

Edward · *Administrator*

Chyba tak. *uśmiech przez ból* <zużył całe zgromadzone 50% enrgii życiowej, a rana Sat już prawie znikła> Widze jeszcze, że ta rana nie znikła... no to dajemy kolejne 49% energii życiowej ze 50. *słaby uśmiech* <dalej leczy>

Rad · Usser

Czemu psujesz mi wszystkie szyki? Miałbym 3 za jednym zamachem.
<przebija go na wylot>

Gość

Ach... <mocno krwawi> Hehehe! I tak ci się nie uda.

Satana · Usser

Dziękuję za to wszystko co dla mnie robisz...

Edward · *Administrator*

Nie dziękuj bo chociaż teraz moge wkońcu coś dla ciebie zrobić. *uśmiech* Odwdzięczam się za wszystko co ty dla mnie zrobiłaś, ale to pewnie i tak za mało... <zacisnął oko> [Cholera chyba przesadzam z używaniem energii zyciowej... chyba zostało mi jej nie wiele...] <rana Sat znikła + jej wnętrzności zostały zregenerowane> Cho...lera... <padł na ziemie> [Za dużo energii życiowej...]

Gość

Satana · Usser

Ed!
<próbuje wstać z łózka>
<wstaje>
<kładzie go na jakimś krześle>
Ał..
<wraca z powrotem do łóżka>

Satana · Usser

Rad · Usser

[Skorzystam.]
<wyciąga pikę z Vash'a i przebija nią Ed'a>
Hahahaha!!! <śmieje sie złowieszczo>

Gość

Zostaw go! <wstaje> <ciężko krwawi>

Gość

Edward · *Administrator*

[Dark... dawaj zamiana!] {Już się robi!} <cień przykrył oko> <wstał z krzesła> *mroczny uśmiech* Wy dwaj! Wynocha mi stąd! <patrzy się na Rad'a i Vash'a>

Gość

No to masz kłopoty Rad.
<wyskoczył przez okno i pobiegł gdzieś>

Rad · Usser

<szyderczy uśmiech>
Jakoś się ciebie nie boję.
<wyjął pikę z Ed'a>

Edward · *Administrator*

Dark Zero: Radze ci stąd wyjść. *mroczny uśmiech* <za Rad'em pojawiły się dwie iluzje> <jedna zamachnęła się kataną a druga strzela z pistoletów>

Rad · Usser

Good bye! <w ręce pojawił mu się krąg> <rzucił go w iluzje>
<krąg przeciął obydwie iluzje>
<dostał kulami w plecy>
Ciało Ed'a jest dobre?

Edward · *Administrator*

Dark Zero: Mi ono odpowiada. <zamachnął się pazurami z rękawic w tej samej chwili nawrzucał troche gliny na Rad'a>

Rad · Usser

<schylił się> <gliny po przylepiały się do niego>
No to chętnie bym się z tobą zamienił.
<szyderczy uśmiech> Bo to ciało mi nie odpowiada.

Edward · *Administrator*

Dark Zero: Ta... myślisz, że byś w nim pobywał? W marzeniach. <wybił kopnięciem Rad'a za okno i zdetonował gline>

Rad · Usser

<wybuchł>
<wisi do góry nogami na suficie>
<wskazał palcem za okno> Dałeś się nabrać. To był błyskawiczny klon.