Satana (Room)

Gość

Edward · *Administrator*

Dark Zero: Wyczepiście, a liczyłem, że będzie jebudu. <patrzy na Satane> *uśmieszek* {KURWA!!! Zostaw moją Satane!!} <głaszcze ją po głowie> [Uspokój się sztywniaku! Nic złego jej nie chciałem zrobić!] <wstał> [Chodźmy z nią do jej domu... tutaj nie ma co jeszcze jakiś zboczony Aizen przyjdzie i ci ja wymaca.] <wyszedł z Sataną na rękach>

Gość

<zamienia się spowrotem w chłopaka (zdjęcie potem)>
Iro lakariki... naku kernok na. (tłum. "Mało brakowało... muszę się schować.")
<lewituje i szybko leci w nieznanym kierunku>

Rei · Usser

(Wybaczcie za to wczorajsze nagłe pójście,ale rodzice mi już kazali iść spać -_- Więc załóżmy,że Rei uciekła ze szpitala,ponieważ miała chęć zabicia Vasha,ale jako anioł nie mogła tego zrobić.)

Edward · *Administrator*

<wszedl z Satana na rekach> <posadzil ja na lozku> [Cholera! Przeciez w tym glupim szpitalu nie ma zadnych lekarzy chyba!!] {[Tamara gdzie jestes?]}

Satana · Usser

Jak myślisz...rad da sobie radę?...
<lekko się skuliła z bólu>

Edward · *Administrator*

Oczywiscie, ze da rade. <usiadl na lozku obok Sat i ja przytulil do siebie> Mam nadzieje, ze to nie jest nic powaznego... *smutny i zmartwiony*
{[Tamara!? Prosze odezwij sie telepatia!]} [Niech to szlag!]

Satana · Usser

Ren,Miki,Su:<wyszły z jajek>
Su:może to nie jest zielone ale jest słodkie!
Miki:chyba to narysuje...

To dobrze,smutno mi było bez ciebie...<przytuliła się mocno>

Edward · *Administrator*

Mi bez ciebie tez bylo smutno... *lekki usmiech* <dalej przytula Satane>

Satana · Usser

Dzięki że mnie tu przyniosłeś...już mi lepiej *uśmiech*

Edward · *Administrator*

Ciesze sie... *lekki usmiech* A co ci sie tak wlasciwie stalo..? <spojrzal zmartwiony na Sat>

Satana · Usser

Po tym jak umarłeś...
Izabel zrobiła twojego klona,postanowiła mnie zabić i całą twoją rodzinę..
po walce z klonem eda zostałam u rada i okhi,przyszłam by cie wskrzesić ale kiedy satan wspomniała o tym co ci sie stało moja druga połowa sie obudziła...walczyłam z walessą i wyrwałam jej serce...walczyłam z seishinem,i na końcu z izabel,rozcięłam ciało izabel na pół ale ona uderzyła mnie z całej siły w splot słoneczny..tamta połowa to nie byłam ja...ja nie chciałam zabijać...

Rad · Usser

<wszedł do środka z Satan> Hej... Nic nikomu nie jest?

Edward · *Administrator*

Edward: Raczej nie...

Seishin: <z hukiem otwarl drzwi> <ma gardlo i caly tulow obandazowany> <wyglada jakby krzyczal> <trzyma reke z palcem na Sat> <zylka na czole>

Edward: Co do!? <spojrzal sie na Seishina>

Satana · Usser

Oż kuźwa!
Wiesz że to nie byłam ja!<kropelka>

Rad · Usser

<spojrzał na Seishina> Seishin?

Edward · *Administrator*

Seishin: <stanal na jednej nodze i wywija rekoma najszybciej jak potrafi(Wnerwiony)> <wyglada jakby cos gadal krzyczac, po chwili unuisl glowe do gory>

Edward: <kropelka> A umiesz mowic...?

Rad · Usser

<posadził klona Satany na krzesle>
Satana chyba rozcieła mu krtań jak zawładnęła nią jej ciemna strona.
<spojrzła na Seishina>
Nie wiem co on gada. Moze udaje bociana?

Satana · Usser

Em...o co ci chodzi?

Edward · *Administrator*

Seishin: <zylka> <cien przykryl oczy> <spojrzal sie na Rada zlym wzrokiem> <zrobil krok w jego kierunku>

Edward: Nie rozumiem migow lub czegos takiego... napisz cos!