Satana (Room)

Gość

[Po raz pierwszy widzę, żeby ktoś potrafił leczyć od tak mocą.]
{Przyznam, że ja też. Nie jestem wiekowym demonem.}

Satana · Usser

tak..już lepiej...

Edward · *Administrator*

No to dobrze. *uśmiech* <nie przestaje leczyć>

Gość

[Na szczęście wszystko w porządku.]
<uśmiechną się>
To ja będę lecieć.
<wyszedł z roomu>

Rei · Usser

<Zagląda przez okno> <Rozbija je i wlatuje> Przykro mi Ed,ale to dla dobra miasta...<Trzyma miecz w ręku>

Edward · *Administrator*

Odwal się od Satany ty wredny babsztylu! *wkurzony* <gotowy do ataku>

Rei · Usser

Nie mogę tego zrobić,ponieważ moim celem jest zabicie demonów. I nie stawaj mi na drodze ! <Zbliża się do łóżka na którym leży Satana>

Satana · Usser

Edward · *Administrator*

Myślałem, że do dotyczy tylko tych złych! <stanął przed Rei>

Rei · Usser

Nie zatrzymuj mnie! <Staje w pozycji bojowej>

Edward · *Administrator*

Odwal się od niej... <z rękawic wysunęły sie pazury> Rei radze ci nie rub głupot... *wkurzony*

Rei · Usser

To ty nie rób głupot ! <Próbuje ominąć Eda>

Edward · *Administrator*

<za trzymuje Rei> W Szpitalu jest jasno określona zasada... żadnych bujek. *wkurzony* Lepiej mnie nie denerwój bo na prawdę źle skończysz.

Rei · Usser

Skoro nie chcesz bójki,to mnie przepuść !

Edward · *Administrator*

Rei! Odpierdol się od niej... jeśli nie chcesz mej new edition mieć na karku to radze ci wypierdzielaj stąd puki jeszcze możesz! Nikt przy mnie nie bedzie ranić Satany.

Rad · Usser

<pojawił się przy oknie>
[Rzesz. Nie mogę się przez niego skupić.]
<próbuje zniknąć>
[Ach... Nie działa.]
Hy? <patrzy na to co się dzieje>

Rei · Usser

Odejdź ! <Podbiega z drugiej strony łóżka Satany i wbija jej miecz w brzuch> Przepraszam,ale jesteś demonem...*Smutna* <Wyjmuje miecz z ciała Satany>

Edward · *Administrator*

Ty... ku*wo! *wkurzony* <walnął Rei z pięści w twarz>

Satana · Usser

<małe źrenice>
Uh!

Gość

<strzela do Rad'a>
<wskakuje przez okno>
Musiałeś wybrać to miejsce?